Był członkiem klubu PiS, teraz ujawnia, co tak naprawdę dzieje się w koalicji rządzącej. „Nagle przeczytamy jakąś rewelację…”
Jak wyglądają relacje PiS i Suwerennej Polski od środka? Jan Maria Jackowski podzielił się swoją opinią. Jego zdaniem obie partie szachują się wzajemnymi hakami.
Jan Maria Jackowski, były senator klubu PiS, był gościem programu „Onet Opinie”. Polityk podzielił się swoją opinią na temat tego, jak wyglądają obecnie relacje między PiS a Suwerenną Polską. Senator maluje obraz wyjątkowo toksycznej relacji.
– Jest takie powiedzenie: złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma. PiS i Suwerenna Polska są skazani na siebie pod warunkiem, że PiS realnie myśli o utrzymaniu władzy po wyborach, a więc musi osiągnąć jak najlepszy wynik – obrazowo opisuje Jackowski. – Pozostawienie Suwerennej Polski poza PiS-em może oznaczać utratę 2-3 punktów proc. poparcia, co może mieć decydujące znaczenie w układankach powyborczych. Samodzielny start Suwerennej Polski jest dla niej wyjątkowo ryzykowny, mówiąc bardzo delikatnie – dodaje były polityk klubu PiS.
Jan Maria Jackowski daje do zrozumienia, że w Zjednoczonej Prawicy dochodzi do wzajemnego szachowania się… hakami.
– Napięcie będzie trwało do końca. Sądzę, że istnieje obszar wiedzy zgromadzonej w różnych archiwach, zarówno przez PiS, jak i przez Suwerenną Polskę, która może być elementem nieformalnego i zakulisowego nacisku i dialogu, o którym niestety opinia publiczna nie będzie wiedziała – ocenia senator. – Może się zdarzyć, że te elementy będą odgrywały kluczową rolę. Nagle przeczytamy jakąś rewelację o znanym polityku z obozu rządzącego, później przeczytamy o drugim. Jeden będzie związany z PiS-em, drugi na przykład z innymi środowiskami, które stanowią obóz Zjednoczonej Prawicy. Ten element tzw. polityki hakowej może być również używany – podkreśla polityk.
Odkąd Jackowski opuścił klub PiS, chętnie dzieli się w mediach refleksjami, z których wyłania się niekorzystny obraz obozu władzy. W grudniu zeszłego roku senator komentował dziwne wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego.
– Nie dopływają do pana prezesa informacje o realnym obrazie rzeczywistości – ocenił Jan Maria Jackowski. – Innymi słowy, otoczenie bardzo ściśle pilnuje, żeby odpowiednie informacje do ucha prezesa trafiały i na podstawie tych informacji prezes wygłasza swoje tezy – doprecyzował senator niezrzeszony.
Senator Jackowski o Naczelniku 😎 pic.twitter.com/Fq5b1oZj8I
— Piotr (@PasiecznikPiotr) September 27, 2022
Źródło: Onet