Burzliwa atmosfera w studiu TVP Info, Kłeczek wściekł się na senatora PSL. „Łapy precz” [WIDEO]
Miłosz Kłeczek ciężko znosi perspektywę rychłych zmian w TVP, a zarazem końca swojej kariery w tychże mediach. – Łapy precz od Telewizji Polskiej – grzmiał w programie „Woronicza 17”.
Kłeczek odchodzi z TVP?
Ciężko w to uwierzyć, ale po ośmiu latach kończy się władza PiS. Wkrótce zaprzysiężony zostanie koalicyjny rząd KO, Trzeciej Drogi i Lewicy z Donaldem Tuskiem na czele. Jednym z celów nowej władzy jest naprawa TVP. Z mediów publicznych zniknie partyjna propaganda oraz jej gwiazdy, takie jak Danuta Holecka czy Miłosz Kłeczek.
Według nieoficjalnych doniesień Kłeczek zostaje w TVP tylko do 16 grudnia. Miał już porozumieć się w sprawie zakończenia współpracy. Czołowy awanturnik propisowskich mediów nie jest zatrudniony w spółce na etacie, ma z nią umowę jako jednoosobowa działalność gospodarczą. Sam zainteresowany, zapytany o te informacje, stwierdził, że będzie w TVP „aż do końca”.
– Zostaję do końca, niezależenie od tego, kiedy on nastąpi, czy w grudniu, czy w styczniu. Gdy będą nas chcieli wyprowadzić, to wyjdę jako ostatni albo jeden z ostatnich – zapewnił Kłeczek w rozmowie z portalem wPolityce.pl. – Jestem związany z Telewizją Polską i zamierzam wraz z moimi kolegami i koleżankami do końca walczyć o jej dobre imię – dodał.
„Łapy precz”
Wątek odejścia Kłeczka z prorządowych mediów niespodziewanie pojawił się w programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info. Wszystko za sprawą senatora PSL Jana Filipa Libickiego.
– Najpierw złożę tutaj pewną deklarację. Przyszedłem tutaj oczywiście dla naszych widzów… – zaczął Libicki, a prowadzący program Kłeczek wszedł mu w słowo i zapytał, czy to oznacza, iż „zmienia partię”.
– Przyszedłem tu dla moich kontrdyskutantów wszystkich, którzy tu siedzą. Ale przyszedłem także w sposób szczególny dla pana redaktora Kłeczka, ponieważ uważam, że to jest nasza ostatnia wspólna niedziela – doprecyzował senator PSL.
– To już pan nie przyjdzie do nas? – dopytywał Kłeczek.
– Nie, myślę, że raczej pana tutaj nie spotkam – odparł Libicki, a Kłeczek pytał, czy senator „życzy mu czegoś złego”.
Od rana z @MiloszKleczek 😂 dobrej niedzieli 😊 @nowePSL https://t.co/CSO2Y1Kd88
— Jan Filip Libicki (@jflibicki) December 10, 2023
– Słyszałem, że pan z dniem 16 grudnia postanawia tutaj już więcej nie pracować. Zresztą, nawet gdyby zmienił pan postanowienie, to myślę, że okoliczności zmienią się na tyle, że rzeczywiście to jest nasza ostatnia niedziela – wyjaśnił polityk.
– Poinformowałem, że zostaję do końca. Nawet jak pan i pana koledzy z partii będą chcieli nas na taczkach wynieść z Telewizji Polskiej, to będziemy bronili dobrego imienia telewizji do końca – odparł pracownik propisowskiej TVP. – Zdanie milionów naszych widzów jest takie, i to jest zdanie kierowane do was: łapy precz od Telewizji Polskiej. I ja przekazuję panu ten komunikat – łapy precz od Telewizji Polskiej (…) Pan jako polityk nie będzie mi mówił, że ja tu będę pracował albo nie będę, bo od tego jest mój dyrektor albo prezes tej telewizji, a nie pan – dodał, a senatorowi Libickiemu zarzucił, iż ten prezentuje „standardy białoruskie”.
1 Odpowiedzi na Burzliwa atmosfera w studiu TVP Info, Kłeczek wściekł się na senatora PSL. „Łapy precz” [WIDEO]
Nawet najbardziej zatwardziały bolszewicy nie mieli takiego poczucia wyższości bolszewickiej ideologii i wyższości własnej. Krótko – im większy .ich, tym większa hucpa. Co widać też po knurze…