Budka pokazał szokujące dokumenty, Orlen wydał pół miliona na inwigilację polityka PO?! „Zbiorowisko kanalii”
Na światło dziennie wyszedł kolejny skandal z Danielem Obajtkiem w roli głównej. Bartłomiej Sienkiewicz był inwigilowany przez Orlen.
Dokładnie miesiąc temu premier Donald Tusk poinformował, że Daniel Obajtek wynajął detektywa, który śledził Marcina Kierwińskiego, Jana Grabca, Andrzeja Halickiego i Roberta Kropiwnickiego. Orlen wydał na to milion złotych. W czwartek 4 kwietnia Borys Budka, szef resortu aktywów państwowych, ujawnił, że także Bartłomiej Sienkiewicz był inwigilowany w środku kampanii wyborczej.
Pół miliona złotych
Borys Budka był gościem programu „Kropka nad i” w TVN24. Polityk ujawnił dokumenty, które nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości.
– Mam ze sobą dokumenty, które mówią o tym, że w sposób absolutnie w mojej ocenie nielegalny, w środku kampanii wyborczej w 2023 roku, zlecono inwigilację Bartłomieja Sienkiewicza przez amerykański podmiot. Orlen zapłacił blisko pół miliona złotych za to, by sporządzić krótki raport na temat Bartłomieja Sienkiewicza – powiedział.
Raport był gotowy 15 września, czyli dokładnie na miesiąc przed ubiegłorocznymi wyborami. – Sam fakt, że Obajtek decydował się na takie rzeczy, powoduje, że tymi sprawami musi się zająć prokuratura i będzie zajmowała – podkreślił.
W ocenie Borysa Budki, to mogła być przykrywka do wypłacenia pieniędzy. Chodzi o dwie faktury – jedna na 70 tysięcy dolarów, druga na 41 tysięcy dolarów. – Łącznie blisko pół miliona złotych – wyjaśnił.
Tuż po wywiadzie, Bartłomiej Sienkiewicz zamieścił wpis na platformie X.
–Niech nikt nie ma złudzeń: to nie był jakiś zwykły rząd i zwykła władza, np. nad spółkami skarbu państwa. To było zbiorowsko kanalii. Dlatego trzeba ich rozliczyć do dna. Cieszę się, że mam sposobność brać w tym rozliczeniu czynny udział – napisał.
Niech nikt nie ma złudzeń: to nie był jakiś zwykły rząd i zwykła władza, np. nad spółkami skarbu państwa. To było zbiorowsko kanalii. Dlatego trzeba ich rozliczyć do dna.
Cieszę się, że mam sposobność brać w tym rozliczeniu czynny udział.— Bartłomiej Sienkiewicz (@BartSienkiewicz) April 4, 2024
Daniel Obajtek odpowiedział na zarzuty sformułowane przez Borysa Budkę. – To nieładnie panie ministrze Borysie Budko tak wystawiać swojego partyjnego kolegę, ministra Bartłomieja Sienkiewicza – napisał. – Z raportu wynika, że to firmy związane z p. Sienkiewiczem otrzymywały z ORLENU i PGNiG kilku milionowe wynagrodzenia między innymi za consulting w sprawie zakupu rosyjskiej ropy i gazu – dodał.
To nieładnie Panie Ministrze @bbudka tak wystawiać swojego partyjnego kolegę, ministra @BartSienkiewicz
Raport, o którym Pan Minister mówił na antenie TVN24 dotyczył sprawdzania powiązań z obcymi wpływami, między innymi jeśli chodzi o zakup rosyjskiej ropy oraz ochrony interesu…
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) April 5, 2024
Niepewność w PiS
Sprawa zlecania przez Orlen inwigilacji spędza sen z powiek politykom PiS. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że koncern paliwowy śledził ówczesnego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
W 2021 roku do dziennikarzy były rozsyłane maile opisujące hiszpańskie wakacje Jacka Sasina. Dołączony był do nich film nagrany z ukrycia. Maile zawierały dane wrażliwe m.in. nazwiska uczestników wycieczki, numer lotu i termin powrotu. Jak niedawno informowali dziennikarze „Stanu Wyjątkowego” z Onetu, redakcja nie podjęła tematu, bo byli przekonani, że autorami maili są Rosjanie. Pisaliśmy o tym tutaj.
Pan Borys Budka @bbudka u Moniki Olejnik.
Trochę nowych informacji o Obajtku.
Aż niemożliwe, że taki gość dostał taką władzę.
Ciężkio to zmieścić w 2:20 dlatego w dwóch częściach#IdziemyNaWybory @GiertychRoman
1/2 pic.twitter.com/CtYxBrhtKD— 𝐏𝐢𝐨𝐭𝐫 𝐊 🐕 (@Fleszyk72) April 4, 2024
Źródło: TVN24.pl