„Broń obosieczna”. Pereira chciał uderzyć w Sikorskiego, ale coś mu nie wyszło. Rykoszetem oberwali… Lech Kaczyński i Jan Paweł II

Samuel Pereira dokonał niesamowitego odkrycia: politycy, pełniący ważne funkcje w państwie spotykają się ze swoimi odpowiednikami z innych krajów. Szef portalu TVP Info nauczył się też, że niekoniecznie jest to powód do ataków na politycznych przeciwników.

„Wszyscy, którzy chwytają za miecz, od miecza giną!” – czytamy w Ewangelii wg św. Mateusza (Mt 26:52). Samuel Pereira właśnie dowiedział się w praktyce, co oznacza ten zwrot.

Chciał uderzyć w Radosława Sikorskiego, publikując jego zdjęcia w towarzystwie Siergieja Ławrowa. Internauci bezlitośnie udowodnili mu, że ta forma ataku stanowi broń obosieczną.

Pretekstem do przeszukania albumu archiwalnych zdjęć była wizyta Mateusza Morawieckiego w USA. Szef rządu spotkał się z wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamilą Harris. Pereira zamieścił na Twitterze fotkę rozmawiających Morawieckiego i Harris i zestawił ze zdjęciem Sikorskiego, który stoi na balkonie w towarzystwie palącego papierosa Siergieja Ławrowa, szefa rosyjskiego MSZ.

Znajdź różnicę – zachęcił Samuel Pereira. Wiadomo – Sikorski z PO zły, bo towarzyszy mu kremlowski kłamca Ławrow. Morawiecki z PiS dobry, bo na zdjęciu stoi obok niego wiceprezydent USA. Przekaz sugerowany przez szefa portalu TVP Info jest jasny – Sikorski, a więc PO, knuje coś z Rosją, a Morawiecki, a więc PiS, staje obok Stanów w obronie świata.

Trudno uwierzyć, że Pereira nie ma świadomości, jak grubymi nićmi szyta jest taka metoda propagandy. A nawet jeśli żył w nieświadomości, że politycy pełniący w kraju ważne funkcje, spotykają się ze swoimi odpowiednikami z innych państw i nie musi to oznaczać teorii spiskowych, to brutalnie uświadomili mu to internauci.

– Zdjęcia ważnych ludzi z innymi ważnymi ludźmi to broń obosieczna – napisał jeden z internautów, dodając do posta fotografię przedstawiającą Jana Pawła II rozmawiającego z Władimirem Putinem. Użytkownicy Twittera przypomnieli Pereirze inne niewygodne zdjęcia – na jednym z nich Jarosław Kaczyński ściska dłoń szeroko uśmiechniętego Ławrowa. Znalazła się też fotka kremlowskiego kłamcy i Andrzeja Dudy, Lecha Kaczyńskiego czy Stanisława Karczewskiego z Aleksandrem Łukaszenką. A w drugą stronę – Sikorskiego z Barrackiem Obamą czy Donalda Tuska z Joe Bidenem.

Lech Kaczyński spotkał się z Ławrowem w 2006 roku.

Obie strony zadeklarowały chęć dalszej poprawy stosunków polsko-rosyjskich, m.in. poprzez kontynuowanie dialogu politycznego oraz inicjatywy kulturalne. Wskazano też na możliwości w dziedzinie współpracy gospodarczej. Minister Ławrow zapewnił o chęci uregulowania spraw związanych z polskim eksportem produktów rolno-spożywczych do Rosjirelacjonowała wówczas strona Kancelarii Prezydenta. Ups, chyba Pereirze popsuła się narracja. To żeby jeszcze domknąć temat, może warto obejrzeć orędzie Jarosława Kaczyńskiego „do przyjaciół Rosjan”?

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany jestem od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracowałem także z portalem Wiadomo.co, gdzie budowałem dział sportowy, tworząc newsy, reportaże i felietony o tematyce sportowej. W 2019 roku pracowałem też w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Mam też doświadczenie jako reporter radiowy z praktyk w internetowym Radiu WWW, dla którego przygotowywałem relacje z wydarzeń kulturalnych.

Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, absolwent warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Przedsiębiorca, od blisko 10 lat prowadzący firmę zajmującą się różnego rodzaju pracami graficznymi - od przygotowywania kreacji reklamowych po skład książek. Po godzinach – współtwórca vloga o tematyce piłkarskiej „Zielony Stolik”, gdzie odpowiadam też za montaż wideo. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu, pasjonat historii i podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *