Błaszczak wodził za nos ciężko rannych weteranów wojennych. Jeden z nich wygrał przed sądem

Szef resortu obrony Mariusz Błaszczak wodził za nos ciężko rannych weteranów wojennych.
Jeden z nich wygrał przed sądem.

Starszy szeregowy Mariusz Mańczak służył w Afganistanie w 2009 roku. Rosomak, którym przemieszczali się żołnierze, najechał na improwizowany ładunek wybuchowy. Żołnierz musiał się procesować z państwem o odszkodowanie i w końcu wygrał przed Sądem Najwyższym. Mariusz Błaszczak obiecał, że MON wycofa się ze „strategii przedawnień”, ale nie dotrzymał słowa.

„Strategia przedawnień”

Historię starszego szeregowego od kilku lat opisuje Onet.pl. Lekarze orzekli, że Mariusz Mańczak ma 100 proc. uszczerbku na zdrowiu. Pierwsze lata po poświęcił na leczenie, a pieniędzy z MON-owskich odszkodowań i rent starczyło na trzy lata leczenia. Takich weteranów jest dziesięciu.

Co ciekawe, MON nie informowało ciężko rannych, że mogą założyć sprawy cywilne i domagać się odszkodowań. Nie informował, bo zgodnie z polskim prawem, na dochodzenie takich roszczeń mieli trzy lata, a po tym czasie sprawy się przedawniały.

W 2019 roku Onet.pl opisał przegraną przed sądem sprawę Mariusza Mańczaka. Sąd oddalił jego powództwo i przychylił się do opinii MON-u, która mówiła o przedawnieniu. Po tym, jak portal opisał sprawę, Mariusz Błaszczak zadeklarował, że „przesłanka przedawnienia” nie będzie stosowana.

Na moje polecenie MON przekazało do Prokuratorii Generalnej opinię na temat spraw o odszkodowania dla rannych weteranów. Przesłanka przedawnienia nie powinna być stosowana. Deklaruję współpracę resortu w tej sprawie. Żaden z poszkodowanych weteranów nie zostanie bez pomocy – pisał w 2019 roku.

Zapewnienia Mariusza Błaszczak wyglądały na wiarygodne, więc w maju 2019 r. prawnicy starszego szeregowego złożyli apelację. Na pierwszej rozprawie Prokuratoria Generalna znowu powołała się na „przesłankę przedawnienia”, a sąd oddalił apelację. Mariusz Mańczak zapowiedział, że będzie szukał sprawiedliwości przed Sądem Najwyższym.

Sąd Najwyższy uchyla wyroki

22 lutego Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym uchylił wszystkie niekorzystne dla Mariusza Mańczaka wyroki i nakazał ponowne rozparzenie sprawy przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

Najciężej ranni weterani oddali ojczyźnie to, co najcenniejsze, czyli swoje zdrowie. Z tego powodu borykają się dziś z wieloma problemami. Ministerstwo Obrony Narodowej dołożyło im jeszcze jeden: zamiast zająć się swoim zdrowiem, ci ludzie muszą biegać po sądach, żeby dochodzić swoich praw. Minister Błaszczak złożył tym ludziom pewną obietnicę, ale nie dotrzymał słowa – powiedział po ogłoszeniu wyroku mecenas Piotr Sławek reprezentujący żołnierza i kilku innych weteranów.

Mariusz Mańczak wyraził nadzieję, że MON nie będzie już rzucał mu przedawnieniowych kłód pod nogi i zakończy sprawę ugodą.

Źródło: Onet.pl 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *