Biskupi na emeryturze mają klawe życie. Mając TAKIE świadczenia można bardzo godnie żyć
Emerytura nie musi oznaczać nerwowego odliczania kwot na leki, opłaty i jedzenie. Coś o tym wiedzą biskupi, którzy mogą liczyć na godziwe świadczenia.
Rekordzista Głódź
Polski Kościół narzeka na swój trudny los, odsuwanie się wiernych albo – jak w przypadku Tadeusza Rydzyka – nieustający brak pieniędzy, ale sami biskupi wcale tak źle nie mają. Obowiązki obowiązkami, ale zawsze przyjemniej spędzić daleką podróż w eleganckiej limuzynie, a nie w przedziale PKP.
Stanisław Dziwisz jeszcze dwa lata temu był wożony przez szofera Volkswagenem Passatem generacji B8, które w 7 sekund rozpędza się do „setki”. Inni hierarchowie też nie mają na co narzekać. „Super Express” fotografował ich wielokrotnie, najczęściej w niemieckich limuzynach. Sławoj Leszek Głódź? Widywany bywał w Audi i BMW. Stanisław Gądecki i Marek Jędraszewski jeździli – podobnie jak Dziwisz – Volkswagenami z wyższej półki.
Tylko arcybiskup Grzegorz Ryś woził się Skodą, ale za to Superb.
Emerytura biskupa
Biskupi nie muszą bać się niskich emerytur, a niektórzy z nich mogą wręcz poszczycić się znakomitym poziomem świadczeń. Wspomniany Sławoj Leszek Głódź (arcybiskup senior) w swojej duchownej karierze sprawował funkcje wojskowe. Był m.in. biskupem polowym Wojska Polskiego. Tylko z tego tytułu należą mu się świadczenia generalskie – łącznie z emeryturą biskupią Głódź ma otrzymywać 18 tys. zł. Hierarcha może liczyć też na emeryturę „kościelną” – jest to dodatkowe 5 tys zł.
Arcybiskup senior pełni aktualnie funkcję sołtysa gminy Jaświły. Na jego majątek składa się posiadłość w Bobrówce na Podlasiu (21 hektarów, kilka budynków, las, hodowla danieli). Sama ziemia warta jest tam ok. miliona złotych, a z całym kompleksem – kilka milionów.
Głódź jest akurat szychą, ale mniejsi hierarchowie kościelni bardzo narzekać nie mogą. Średnia emerytura biskupa w Polsce wynosi ok. 10 tys. złotych, na koncie emerytowanego proboszcza pojawia się co miesiąc pięć tys. złotych. Emeryturę księżom wypłaca ZUS, a od 75. roku życia także Fundusz Kościelny, z którego środki pochodzą również od państwa.
Źródło: se.pl