Biskupi mobilizują wiernych przed wyborami. TEN poradnik ma pomóc właściwie wybrać. „W sytuacji, gdy…”

ceblue/ depositphotos
Biskupi tradycyjnie przed wyborami nawołują wiernych do udziału w wyborach i podpowiadają, jakimi wartościami powinien kierować się katolik. Duchowni przypominają też nauczanie Jana Pawła II.
Jak głosuje katolik?
Aż trudno w to uwierzyć, ale do wyborów prezydenckich zostały już niespełna dwa tygodnie. Kiedy to zleciało? Dopiero co czekaliśmy na oficjalny start kampanii, na przedstawienie kandydatów przez sztaby (najtrudniej było PiS), a nim się obejrzymy będziemy stać przy wyborczej urnie i „iksem” postawionym przy jednym z nazwisk. Emocje rosną, sondaże się mnożą, zbliża się kolejna debata, a sztaby pracują w pocie czoła. Jedni zastanawiają się co zrobić, by przekonać nieprzekonanych, inni nerwowo główkują jak tu wyjść z bagna, w które wpadł na finiszu kampanii ich kandydat.
Z wyborczym nurtem popłynął też polski Kościół za sprawą Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych. Biskupi tradycyjnie już zaapelowali do wiernych, by ci wzięli udział w wyborach prezydenckich i przypomnieli o zasadach, którymi powinien kierować się katolik, stawiając „X” przy nazwisku swojego faworyta.
Biskupi apelują, by do wyborów pójść „jak najliczniej”, tak „by w powszechny i odpowiedzialny sposób wskazać osobę godną tego politycznie ważnego stanowiska”. Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych. przypomina też encykliki Jana Pawła II, który pisał, że „pierwszym i podstawowym elementem systemu demokratycznego jest uznanie i poszanowanie godności każdego człowieka”.
Trzeba uszanować wynik, ale…
„Wśród podstawowych praw człowieka, na pierwszym miejscu papież wymienia prawo do życia, którego integralną częścią jest prawo do wzrastania pod sercem matki od chwili poczęcia” – zwraca uwagę Episkopat. Biskupi piszą też, że katolicy powinni zawsze dbać o rodzinę, życie poczęte, dbać o wolność sumienia, religii i nie godzić się na budowanie świata „jakby Boga nie było”.
Vademecum wskazuje też, że „w sytuacji, gdy społeczeństwo już dokonało demokratycznego wyboru – nawet jeśli jest on sprzeczny z preferencjami głosującego – należy uszanować jego wynik”. Jest jednak pewien haczyk. Katolik może sprzeciwić się władzy, jeśli ta przyjmuje „niesprawiedliwe prawa” lub podejmuje „działania sprzeczne z porządkiem moralnym”.
Źródło: Wyborcza.pl