Barbara Nowacka wkurzyła biskupów, duchowni biją na alarm! „Dyskryminujące zmiany”
Barbara Nowacka oficjalnie ogłosiła, że od 2025 r. w szkołach będzie jedna godzina religii tygodniowo. Biskupi są oburzeni decyzją ministry.
Jedna godzina religii
Gdy Barbara Nowacka została ministerką w rządzie Donalda Tuska, jedną z jej pierwszych deklaracji było zredukowanie ilości lekcji religii w szkołach. Właściwie ów przedmiot powinien nazywać się katolicyzm, bo przecież pod pojęciem religii mieści się nieco więcej wyznań, niż tylko to skupiające osoby przystępujące co niedziela do komunii po spowiedzi. Ale ok, skrót myślowy, tak się przyjęło, a my się czepiamy.
— Dwie godziny lekcji religii to przesada. Moja propozycja będzie polegała na ograniczeniu lekcji religii do jednej godziny płatnej z budżetu państwa; jeżeli będzie decyzja samorządu, rodziców, że chcieliby tych godzin więcej, będzie to ich decyzja, także finansowa — zapowiedziała jeszcze w grudniu na antenie TVN24 Barbara Nowacka.
Oczywiście plany Nowackiej wywołały fale oburzenia części środowisk katolickich, w tym oczywiście duchownych, którzy woleliby pewnie jakieś pięć do siedmiu godzin religii przy jednoczesnym ograniczeniu zbędnych przedmiotów. Po co geografia, historia czy fizyka, które tłumaczą m.in., że człowiek pochodzi od małpy, a fale tsunami zalewają miasto z powodu wybuchu wulkanu w okolicy, a nie boskiego gniewu.
Biskupi biją na alarm
We wtorek Barbara Nowacka ogłosiła na antenie TVN24, że ministerstwo edukacji rozpoczęło pracę nad redukcją liczby godzin lekcji religii w szkole do jednej godziny tygodniowo. Nowacka podkreśliła, że w tym wymiarze godzin lekcje religii odbywać się będą od 1 września 2025 r.
Ta informacja wywołała zdecydowany sprzeciw biskupów, konkretnie Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski.
– Komisja Wychowania Katolickiego KEP, odnosząc się do informacji przekazanych przez Panią Minister Edukacji Barbarę Nowacką, wyraża stanowczy sprzeciw wobec planowanych działań, które mają na celu redukcję nauczania lekcji religii do jednej godziny tygodniowo oraz łączenie klas na lekcjach religii – napisał w oświadczeniu przewodniczący komisji bp Wojciech Osial i dodał, że nadchodzące zmiany są „krzywdzące lub wręcz dyskryminujące”. – Ograniczają one prawa rodziców do wychowania własnych dzieci w wyznawanej wierze – ocenił.
Źródło: Wp.pl
2 Odpowiedzi na Barbara Nowacka wkurzyła biskupów, duchowni biją na alarm! „Dyskryminujące zmiany”
Jestem człowiekiem wierzącym, ale w szkole nie powinno być ani jednej lekcji religii. Jeśli KK chce dbać o swoich wiernych to niech ich dzieci uczy religii w kościele.
Niby dlaczego z podatków ludzi niewierzących lub wyznających inną wiarę mają być opłacani kapłani niby uczący religii, a w rzeczywistości wychodzą na jaw tak skandaliczne przypadki, że powinny podlegać pod Sąd.
Ograniczają one prawa rodziców do wychowania własnych dzieci w wyznawanej wierze. Co za bzdura, niech rodzice wychowują, nikomu nic do tego. Katabasy tracą kasę i posłuch, owieczki się buntują i mają nierobów w głębokim poważaniu. Religia do salek i jak w każdym normalnym kraju, utrzymanie sekt z kieszeni wyznawców.