Aż zadudniło! Donald Tusk bezlitośnie podsumował TE slowa prezydenta. „Histeria”

Screen: Donald Tusk - kanał oficjalny yt
Donald Tusk skomentował słowa prezydenta Andrzeja Dudy, który po wyborach prezydenckich zasugerował, że obóz PO może chcieć sfałszować już rozstrzygniętą elekcję.
Tusk nie wytrzymał
Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, ale na jaw wychodzą zaskakujące fakty – w paru komisjach wyborczych źle policzono głosy, z korzyścią dla kandydata PiS, a nie Rafała Trzaskowskiego. Z tego powodu obecnie głosy w wybranych miejscach są weryfikowane na nowo. Problem w tym, że nie podoba się to m.in. Andrzejowi Dudzie, który mówił coś o próbie „skręcenia” wyborów. Wszystko skomentował teraz Donald Tusk.
Premier skomentował w piątek reakcję prezydenta – przypomniał, że każdy ma prawo do zgłoszenia protestu wyborczego, szczególnie w sytuacji, gdy ma wątpliwości, że głosy mogły zostać źle policzone.— Konstytucja mówi wprost o tym, że każdy obywatel ma prawo złożyć protest — powiedział Tusk.
Nikt tu niczego nie chce fałszować!
Szybko wyjaśnił także, że nikt nie chce uniemożliwić Karolowi Nawrockiemu wejście do Pałacu Prezydenckiego, ważne jest tylko, by wyborcy mieli pewność, że ich głosy mają znaczenie. — Nikt nie ma intencji, żeby liczyć i może się okaże, że wybory są nieważne – powiedział.
Wtedy skomentował też ostatnie wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, który mówił o próbie „skręcenia” wyborów i sugerował, by wyborcy „pilnowali swoich głosów”. Tusk jest zdania, że ta reakcja jest „histeryczna”. — To uderzające, że ci, którzy mają obowiązek pilnować uczciwości procesu wyborczego, reagują alergicznie na protesty — dodał.
Premier Tusk grzmiał dziś na posiedzeniu rządu, że: „nie wolno lekceważyć nawet jednego głosu”.
Pełna zgoda. Właśnie dlatego ostrzegam moich Rodaków, parafrazując starą wypowiedź Pana Premiera:
Radzę Państwu – dobrze pilnujcie swoich oddanych w wyborach głosów! Dzisiaj naprawdę…— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 10, 2025
Karol Nawrocki odebrał już zaświadczenie o wyborze na prezydenta RP, ale Sąd Najwyższy ma czas do 2 lipca, by uznać, że wybory były ważne. Nic nie wskazuje na to, by miał ogłosić, że było inaczej – chodzi tylko o rzetelne podanie wyniku.
1 czerwca w II turze wyborów Nawrocki pokonał Rafała Trzaskowskiego, ale stosunkowo małą różnicą głosów – ok. 370 tys.. Przeliczenie głosów jest więc teraz szczególnie ważne i to też dla prezydenta elekta, by potwierdzić jego wynik. Reakcja PiS może więc tylko dziwić.
Źródło: Fakt