Awantura w TVP. TAK poseł Robert Kropiwnicki wzburzył funckjonariusza Kłeczka
W programie „Woronicza 17” znów doszło do ostrej wymiany zdań. Dziennikarz TVP Miłosz Kłeczek wyzwał Pawła Bejdę z PSL od chamów. Gwiazdą był jednak polityk KO, Robert Kropiwnicki.
„Woronicza 17” znów wywołuje kontrowersje
Prowadzący „Woronicza 17” Miłosz Kłeczek zaczął program od pytania o to, „czy film Agnieszki Holland 'Zielona granica’, to wstrętny paszkwil, który szkaluje obrońców polskich granic”?
Poseł Dariusz Wieczorek z Lewicy przyznał, że nie widział filmu. Takiej samej odpowiedzi udzielił poseł Paweł Bejda z PSL.
– Fragmenty filmu są dostępne w internecie – dociskał Kłeczek i dodał, że domaga się jasnej odpowiedzi na pytanie: tak lub nie.
– To jest taka formuła, jakbym zapytał, czy przestał pan bić swoją żonę – odpowiedział mu poseł Bejda.
– Panie pośle, jest pan chamem i wypraszam sobie tego rodzaju insynuacje. Może pan bije swoją żonę, może pan bije swoje dzieci – nie zrozumiał chyba sensu wypowiedzi ludowca Kłeczek. Potem zapytał posła, czy ten bije swoje dzieci.
– Ja nie zadałem panu pytania w ten sposób, powiedziałem „jakbym” – odpowiedział Bejda. – Pan się zagalopował, nazywając mnie chamem. Wypraszam to sobie – dodał. Stwierdził, że domaga się słowa „przepraszam”.
– Jeśli już ktoś, to ja, nie pan – nie dawał za wygraną Kłeczek. – Niech pan naprawdę uważa, bo balansuje na cienkiej krawędzi – groził dalej.
– Co znaczy uważa? Grozi mi pan? Czym pan mi grozi, no niech pan powie? – dopytał do ludowiec.
– Tym, że odbiorę panu głos – wyjaśnił Kłeczek.
Robert Kropiwnicki podsumowuje to, co miało miejsce
Będący w studiu poseł PO Robert Kropiwnicki też nie odpowiedział na pytanie tak, jak chciał tego Kłeczek. – Konstruowałem te pytania z myślą o tym, że będzie przedstawiciel Platformy i będą one na tyle proste, że nawet pan powinien zrozumieć pytanie – tłumaczył dziennikarz.
– Obraża pan gości, jest pan funkcjonariuszem partyjnej propagandy. To, co pan robi, jest skandaliczne, 15 października skończy się pana narracja – odciął się mu Kropiwnicki.
– Jestem funkcjonariuszem, który stoi na straży rzetelnej informacji, która powinna popłynąć do naszych widzów – próbował ai bronić Kłeczek.
– W stylu Jerzego Urbana – doprecyzował go Kropiwnicki. – Czy pan jest propagandzistą PiS-u? – dodał.
– Czy pan posiada dziewięć mieszkań? – Kłeczek postanowił zmienić temat rozmowy.
Poseł PO przyznał, że posiada wspomniane nieruchomości.
– Czy brał pan dotacje rządowe na firmę swoją? – zapytał od razu pracownika TVP.
– Nie, nie brałem żadnych dotacji. Panie pośle, spotkamy się w sądzie? – groził Kłeczek.
– Proszę bardzo – odparł Kropiwnicki.
– Będzie pozew! – zapowiedział Kłeczek.
W dalszej części programu pojawił się wątek dot. afery wizowej. Kropiwnicki, nie zrażony atakami Kłeczka, zapowiedział, że jego partia, jeżeli dojdzie do władzy, „zlikwiduje mafię wizową”. Jego słowa wywołała wielkie emocje u prowadzącego i polityków prawicy.
– Czy są zarzuty w aferze wizowej? – dopytywał dalej poseł PO. Pytał też o to, dlaczego PiS nie chce przeprosić za całą sprawę.
Warto dodać, że media publiczne dość niechętnie mówią o szczegółach afery wizowej. Dobrze więc, że są posłowie tacy jak Kropiwnicki , którzy mówią o sprawie na antenie TVP.
Źródło: TVP Info
4 Odpowiedzi na Awantura w TVP. TAK poseł Robert Kropiwnicki wzburzył funckjonariusza Kłeczka
Kłeczek, jesteś podwórkowym chuliganem, prawdziwym chamem i funkcjonariuszem pismafii. Bydlaku bez honoru, kończy się twoje szarżowanie!
Pietia co dzisiaj tak slabo
Czy to ten sam, co ma 9 mieszkań? Czy robotnik Walewski moglby to sprawdzić?
Panie Kłeczek a ile pieniędzy pan przytulił kiedy PiS zamknął gospodarkę i rozdawał puste pieniądze? Pisowską hiena kultury nauczą.