Awantura w studiu! Ostre starcie polityków PiS i Konfederacji. Tak kłócą się przyszli koalicjanci?
Awantura w studiu! Tym razem w programie spięli się politycy PiS i Konfederacji, Bartosz Kownacki i Stanisław Tyszka. Poszło o pomoc zbrojeniową dla Ukrainy.
Putin straszy
Wiele mówi się, że PiS i Konfederacja po wyborach stworzą koalicyjny rząd. Jeżeli tak, to już wiadomo, co będzie w tym rządzie kością niezgody. Politycy z tych partii, Bartosz Kownacki i Stanisław Tyszka, pokłócili się w studiu Polsat News o dozbrajanie Ukrainy.
Kownacki (PiS) i Tyszka (Konfederacja) byli gośćmi programu „Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News. Rozmawiano o sytuacji na Ukrainie, bezpieczeństwie Polski i o pomocy dla zaatakowanego przez Rosję kraju.
Omawiano decyzję Władimira Putina o rozlokowaniu na Białorusi taktycznej broni jądrowej. W związku z tym pojawił się temat dołączenia Polski do natowskiego programu nuclear sharing, co wiązałoby się z umieszczeniem broni jądrowej także na naszym terytorium.
Stanisław Tyszka stwierdził, że nastąpił odpowiedni czas na symetryczne rozmowy w sprawie wejścia Polski do programu „użyczania broni atomowej”, tym bardziej, że – jak ocenił – Polska oddaje Ukrainie swoją broń. I wtedy doszło do spięcia na linii PiS – Konfederacja.
PiS i Konfederacja się kłócą
– Działa pan jak rosyjski troll – zareagował Kownacki. – O jakim pan rozbrojeniu mówi? Jakie bzdury pan opowiada? Pan bierze odpowiedzialność za bezpieczeństwo Polski. Jest w Polsce grupa ludzi, która się rzeczywiście obawia tej wojny – mówił polityk PiS. Jak podkreślił, Polska przekazała Ukrainie sprzęt o wartości 10 mld złotych, a budżet przeznaczony na zakupy nowej broni wynosi w skali roku kilka razy więcej.
– Chodzi tylko o straszenie ludzi, żeby Europa nie dawała sprzętu Ukrainie. Żeby Rosjanie mogli sobie poradzić z Ukraińcami. Wolę, żeby na starym polskim sprzęcie T-72 walczył żołnierz ukraiński niż i zabijał Rosjan niż oni mieliby za miesiąc, czy dwa być w Polsce – przekonywał Kownacki. – Gdyby nie ta pomoc sprzętu polskiego w Ukrainie, to pewnie by Ukraina już padła i byśmy się rzeczywiście zastanawiali jak się bronić przed Rosją – podkreślał, ale na Tyszce te argumenty nie robiły wrażenia.
– My oddaliśmy MiG-i-29 za darmo. Słowacy oddali za 900 mln dolarów. Niech pan się nie drze, tylko niech pan na to odpowie – powiedział polityk Konfederacji. Kownacki odparł na to, że „MiG-i nawet nie są warte tych 900 mln zł”.
– Nikt za nie tyle nie da – stwierdził i zapewnił, że braki w uzbrojeniu są już uzupełniane.
Źródło: Polsat News