Awantura! Morawiecki przyszedł zeznawać i od razu zaczął popis. „Pan nie jest zabawny”

Mateusz Morawiecki kolejny raz zeznaje przed komisją śledczą, która zajmuje się sprawą wyborów kopertowych.
Tym razem były premier przyszedł „uzbrojony” w wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

Mateusz Morawiecki zeznawał przed sejmową komisją śledczą ws. wyborów kopertowych po raz pierwszy 16 maja. W środę 22 maja przyszedł czas na drugą turę. Ale tym razem były premier przyszedł „uzbrojony” w wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

Upolityczniony przez PiS trybunał uznał dzień wcześniej, że zastosowanie przepisów antycovidowych przy przygotowywaniu wyborów korespondencyjnych w 2020 r., podczas epidemii koronawirusa, było w pełni zgodne z konstytucją. Jednym słowem, uznał legalność wyborów kopertowych. Tym samym „wybielił” Morawieckiego i dał podkładkę jemu i innym politykom PiS, by unikać komisji śledczej w tej sprawie. Mogą bowiem teraz stwierdzić, że komisja nie ma czego badać, bo przecież cała inicjatywa była legalna.

Morawiecki postanowił jednak przyjść przed komisję, zapewne z zamiarem zrobienia show i ostentacyjnego wymachiwania wyrokiem trybunału. I tak się stało. Poseł PiS Mariusz Krystian, zamiast zadawać pytania świadkowi, cytował fragmenty orzeczenia TK z 21 maja. Przewodniczący komisji Dariusz Joński zwracał mu uwagę, że nie jest to przedmiotem komisji.

Ja chciałem powiedzieć jedną prostą rzecz. To jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego. To nie jest szwedzki stół, że niektóre wyroki sobie wybieracie, a inne nie – mówił zaś Mateusz Morawiecki.

Albo się pan skupi na zadawaniu pytań świadkowi, albo przyszedł pan jako mecenss trybunału pana Kaczyńskiego. Wiemy doskonale co tam się dzieje. On się zajmuje ratowaniem polityków PiS-u. Mnie ten wyrok w ogóle nie interesuje – odparł Dariusz Joński. Doszło do sprzeczki między Jońskim a Krystianem, w efekcie której poseł PiS opuścił salę.

Te prymitywne określenia, których pan użył godne są najwyższego potępienia i to warto podkreślić. Nie wolno tak się odnosić do najwyższych instytucji – oburzał się Morawiecki, ale dalej unikał odpowiedzi na pytania Jońskiego.

Pan nie jest zabawny, jest pan nudny. Chce pan rozbić tę komisję, ale się panu nie uda – komentował jego zachowanie przewodniczący.

Avatar photo
Dominik Kwaśnik

Z portalem Crowdmedia.pl związany od 2020 roku jako autor artykułów i wydawca. Współpracował także z portalem Wiadomo.co, w 2019 roku pracował w grupie Iberion, gdzie tworzył artykuły newsowe. W przeszłości współtwórca i autor tekstów (recenzje, wywiady, artykuły specjalistyczne) dla bloga literacko kulturalnego Bookznami.pl. Z wykształcenia – polonista i filmoznawca, uczęszczał do Akademii Filmu i Telewizji w Warszawie. Miłośnik dobrej książki, dobrego filmu i dobrego meczu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *