Arcywróg PiS straci immunitet? Jest decyzja sejmowej komisji ws. Banasia. „Zgodziłem się zapłacić”
Immunitet Mariana Banasia zostanie uchylony? Za takim rozwiązaniem opowiada się sejmowa komisja regulaminowa. Szef NIK sam z siebie nie może zrzec się immunitetu.
Banaś z uchylonym immunitetem?
We wtorek spotkała się sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. Posłowie zajęli się trzema wnioskami dotyczącymi uchylenia immunitetu. Chodzi o sprawy wykroczeń drogowych, które popełnili szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś oraz dwaj parlamentarzyści z klubu PiS – Jacek Żalek i Grzegorz Gaża.
Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Mariana Banasia złożył Główny Inspektor Transportu Drogowego. Chodzi o przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 15 km/h podczas jazdy po Warszawie. Zostało do zarejestrowane przez wideoradar. Jak przekazał prowadzący obrady Jarosław Zieliński z PiS, szef Najwyższej Izby Kontroli złożył oświadczenie, że to on kierował samochodem.
– Ponieważ brak jest procedur prawnych umożliwiających nałożenie mandatu karnego na kierującego pojazdem, wobec powyższego Sejm musi zdecydować o uchyleniu immunitetu (…). Pan prezes (NIK-u) nie ma możliwości zrezygnowania z immunitetu, nawet gdyby chciał, bo przepisy na to nie pozwalają – powiedział Zieliński.
Sam Marian Banaś brał udział w posiedzeniu zdalnie. Potwierdził, że jest gotów ponieść karę, bo „wobec prawa wszyscy jesteśmy równi”.
– Ja jak najbardziej poddaje się temu procesowi (…) powinno to być uregulowane, żeby nie było przeszkód do zapłacenia w takiej sytuacji mandatu. Zgodziłem się zapłacić, niestety nie mogłem, wobec tego dzisiaj wyrażam taką chęć i jak tylko immunitet zostanie uchylony, zaraz to ureguluję – zapewnił szef Najwyższej Izby Kontroli.
Politycy PiS też pędzili
Wniosek w sprawie Żalka złożył Komendant Główny Policji. Polityk obozu władzy przekroczył dozwoloną prędkość o 31 km/h. Zdarzenie miało miejsce w Białymstoku. Okazuje się też, że Żalek odmówił przyjęcia mandatu. Z kolei w przypadku posła PiS Grzegorza Gaży chodzi o przekroczenie prędkości o 29 km/h.
W głosowaniu, we wszystkich trzech rozpatrywanych przypadkach, większość posłów komisji opowiedziała się za wyrażeniem zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej za popełnione wykroczenia.
Źródło: PAP