Andrzej Duda znowu zagrał prezesowi na nosie, alarm na Nowogrodzkiej! „Z całą pewnością prezydent…”

Andrzej Duda odgrywa się na PiS-ie!
Nowogrodzka nie chciała słuchać jego podpowiedzi ws. wyboru kandydata, więc prezydent zaczął grać w swoją grę.

Pora na rewanż

Jarosław Kaczyński wielokrotnie dawał do zrozumienia, że Andrzej Duda nie jest dla niego jakimkolwiek partnerem. Do dziś mamy przed oczami smutną w gruncie rzeczy scenę, gdy prezydent pospieszył w kierunku prezesa PiS podczas jednej z uroczystości z wyciągniętą ręką, a ten przez moment udawał, że ręki nie widzi. Ostatecznie Kaczyński łaskawie podał dłoń Dudzie, ale nawet na niego nie spojrzał.

Do dziś można odnieść wrażenie, że Jarosław Kaczyński ma się za stwórcę Andrzeja Dudy i jego dwóch kadencji na najważniejszym urzędzie w państwie. Swoją drogą sam Duda przez ostatnich 10 lat nie zrobił nic, by odkleić od siebie łatkę prezydenta wyborców PiS. Jednak im bliżej wyprowadzki z Pałacu Prezydenckiego, tym większa odwaga u 52-letniego polityka.

O co chodzi? O spotkanie Andrzeja Dudy ze Sławomirem Mentzenem, który jest kandydatem Konfederacji na prezydenta. A to przecież jego oddech może czuć na plecach w pierwszej turze wyborów Karol Nawrocki. Jak donosi „Newsweek”, na Nowogrodzkiej zapanowała nerwowa atmosfera po czwartkowym spotkaniu Dudy z politykiem Konfederacji. Internetowy wpis Mentzena też musiał podnieść ciśnienie prezesowi.

– Wczoraj spotkałem się z Panem Prezydentem Andrzejem Dudą. Spotkanie przebiegło w życzliwej atmosferze, miało bardzo konstruktywny charakter. Przez większość czasu rozmawialiśmy o najważniejszych dla Polski sprawach. (…) Takie spotkania pomiędzy politykami powinny być normalnością i standardem. Dla dobra Polski warto rozmawiać i szukać rozwiązań, nawet pomimo różnic politycznych. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mógł w Pałacu Prezydenckim pracować w interesie Polski i Polaków – napisał na X Sławomir Mentzen.

Duda podgrzewa atmosferę

Dlaczego Andrzej Duda wkłada wyborczy kij w szprychy Nowogrodzkiej? Wszystko przez to, że został zlekceważony podczas wyboru kandydata PiS na prezydenta. Spotkania z Mentzenem mają być formą bolesnego rewanżu na Kaczyńskim.

Co ciekawe, to nie pierwszy raz w ostatnich tygodniach, gdy Andrzej Duda sprawia, że na Nowogrodzkiej rozlega się alarm. Pod koniec listopada pytany o ewentualne poparcie Karola Nawrockiego zaczął mówić o Mentzenie. — (…) jest też kandydat Konfederacji, będę chciał usłyszeć, co przede wszystkim panowie — na razie mamy panów, ale jeżeli będą, to także i panie — mają do powiedzenia na temat ważnych dla Polski spraw — mówił prezydent.

Źródło: Newsweek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *