Andrzej Duda zapytany o tabletkę „dzień po”. Nagle zaczął mówić o córce. „Też kiedyś była niepełnoletnia”
Andrzej Duda nie zmienia zdania ws. tabletki „dzień po”. Prezydent w najnowszym wywiadzie kolejny raz przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.
Andrzej Duda nieugięty
Pod koniec marca Andrzej Duda rozpętał ogromną burzę swoim wetem ustawy w sprawie tabletki „dzień po”. Sprawę szeroko komentowano w mediach i sieci i wielu osobom decyzja prezydenta – delikatnie mówiąc – nie spodobała się, żeby nie powiedzieć, że wywołała oburzenie.
Na audiencji w Pałacu Prezydenckim zjawiły się nawet posłanki Lewicy, który próbowały wpłynąć na decyzję Dudy. Oczywiście bezskutecznie. – On mi wprost powiedział w oczy, że on nigdy nie podpisze żadnej ustawy liberalizującej prawo aborcyjne, że on jest bardzo radykalny, jeżeli chodzi o aborcje. On nawet uważa, że nie powinno być aborcji, wtedy kiedy kobieta jest zgwałcona – opowiadała Joanna Scheuring –Wielgus w rozmowie z Wirtualną Polską. – Na spotkaniu powiedział, że ma bardziej radykalne poglądy w tej sprawie niż jego małżonka i córka – przyznawała posłanka.
„Zostawmy na boku moją rodzinę”
Teraz do sprawy tabletki „dzień po” odniósł się znów Andrzej Duda, który udzielił obszernego wywiadu „Wirtualnej Polsce”. – W mojej ocenie nie sprzedaje się tego typu medykamentów osobom niepełnoletnim, bez żadnych ograniczeń. Po prostu nie.
I wypowiadałem się jako ojciec w tej sprawie. Moja córka też kiedyś była niepełnoletnia, to brałem pod uwagę – powiedział prezydent. Gdy dziennikarz zapytał, jakie zdanie ma na ten temat Kinga Duda, prezydent uciął temat.
– Zostawmy na boku moją rodzinę. A zwłaszcza córkę, która nie bierze udziału w życiu publicznym – powiedział prezydent, który najwidoczniej nie zauważył, że sam zaczął mówić o swojej córce w kontekście tzw. antykoncepcji awaryjnej.
Rząd Donalda Tuska znalazł jednak sposób na weto prezydenta, proponując, by apteki mogły podpisywać z NFZ specjalne umowy, które umożliwią farmaceutom sprzedaż pigułki „dzień po” bez recepty wydanej przez lekarza, także osobom poniżej 18. roku życia.
Co o tym sądzi Andrzej Duda? – Ja ograny przez rząd? To rząd się ośmieszył, ponieważ aptekarze odmówili realizacji tego „doskonałego” planu. Od początku wnosiłem, że skoro lekarz nie może recepty wypisać niepełnoletniemu bez zgody rodziców, to tym bardziej aptekarz nie będzie mógł sprzedać takiego leku – powiedział prezydent.
Źródło: Wp.pl