Andrzej Duda uspokaja prezesa po spotkaniu z Donaldem Tuskiem. Chodzi o nową partię. „Zaręczam panu, że…”

Andrzej Duda doszedł do wniosku, że wyspowiada się Nowogrodzkiej ze swojej rozmowy z Donaldem Tuskiem.
Zrobił to w mediach.

Andrzej Duda rozmawiał w cztery oczy z Donaldem Tuskiem przed zaprzysiężeniem nowych ministrów. Prezydent nie rozmawia z Jarosławem Kaczyńskim, ale doszedł do wniosku, że musi prezesowi zdać relację ze spotkania. Andrzej Duda zapewne nie chce się również nadziać na podejrzenia o kolaborację z rządem Donalda Tuska, wiec poszedł do spowiedzi, którą opisuje Wirtualna Polska.

„Zaręczam panu”

Jak pisze portal, prezydent w trakcie rozmowy miał powiedzieć premierowi o swoich politycznych planach. Andrzej Duda nie zamierza budować alternatywnego wobec PiS-u i KO obozu politycznego i nie ma zamiaru stawać na czele jakiejkolwiek partii.

Zaręczam panu, że nie będę prowadził obozu politycznego w kontrze do pańskiego, bo nie widzę takiej perspektywy – powiedział podobno prezydent. Dodał, że dla niego najważniejsze jest „bezpieczeństwo” i „rozwój”, a także „strategiczne interesy państwa polskiego”, a nie wojna polityczna.

Rozmowa dotyczyła również CPK. Donald Tusk zapewnił prezydenta, że projekt będzie kontynuowany, ale ze zmianami. Andrzej Duda stwierdził w odpowiedzi, że „akceptuje zmiany rządu w tym zakresie i nie wchodzi w szczegóły techniczne”.

Nie będę absolutnie Państwa atakował, bo nie robię polityki dla polityki. Nie mam takiej potrzeby. Mi zależy na rozwoju Polski. Jeżeli będą Państwo działali tak, by ten rozwój był realizowany, a by nie „obcinać głowy” takim przedsięwzięciom jak CPK, to mogą Państwo dokonywać korekt tak, żeby wszystko działało – miał powiedzieć.

Ustawa kompetencyjna

Podczas rozmowy nie dało się uniknąć sprawy, która od kilku dni najbardziej rozgrzewa relacje na linii duży pałac – mały pałac. To PiS-owska tzw. ustawa kompetencyjna napisana na wyraźną prośbę Andrzeja Dudy. Prezydent chce mieć wpływ na obsadę unijnych stanowisk.

Premier Donald Tusk wprost powiedział Andrzejowy Dudzie, że nie uznaje ustawy kompetencyjnej i nie będzie się do niej stosował. Rząd zignoruje prezydenta i nie będzie się do niego zwracał o zgody na nominacje urzędników w Brukseli. Pisaliśmy o tym tutaj.

Źródło: Wirtualna Polska

 

 

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *