Andrzej Duda opuści Pałac i co dalej? Intrygujące słowa współpracownika. „On właśnie nie musi już nic”

Screenshot: YouTube/ Gazeta.pl
Andrzej Duda wyprowadzi się z Pałacu za cztery miesiące. Jaka przyszłość czeka 52-letniego polityka? Jeden ze współpracowników prezydenta podzielił się zaskakującą teorią. – Wystarczy, że z kilkoma płatnymi wykładami gdzieś pojedzie w ciągu roku – przekonuje.
Taki młody emeryt!
Wielkimi krokami zbliża się moment, w którym Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki i ̶o̶t̶w̶o̶r̶z̶y̶m̶y̶ ̶s̶z̶a̶m̶p̶a̶n̶y̶ pożegna się po dwóch kadencjach z najważniejszym urzędem w państwie. A to już tylko niespełna pół roku, bo kolejne wybory prezydenckie odbędą się w maju. Co dalej? Trudno przypuszczać, by oznaczało to przejście Dudy na polityczną emeryturę. Albo w ogóle na emeryturę.
Prezydent pokusił się jakiś czas temu w Polsat News o kilka słów podsumowania niemal 10 lat życia w Pałacu. – Chyba nikt nie przewidywał, że okres mojej prezydentury będzie tak burzliwy. Myślę tutaj o pandemii koronawirusa, myślę o rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jeżeli ktoś mówi, że Andrzej Duda przez samą prezydenturę przejdzie do historii, to ja bym powiedział, że jeśli przejdę do historii, to przez to, że byłem prezydentem Rzeczypospolitej w okresie kiedy Rosja napadła na Ukrainę – mówił Andrzej Duda.
Jaki pomysł ma na siebie prezydent po zakończeniu drugiej kadencji? Jakiś plan w głowie Dudy już na pewno jest. – Jestem taką osobą dosyć prężną. Będę mógł jeszcze spokojnie pracować i zarobić na życie. Ale biorąc pod uwagę wymagania, jakie życie stawia byłemu prezydentowi, że trzeba się przyzwoicie ubrać, od czasu do czasu gdzieś pojechać, odbyć spotkania, kogoś zaprosić choćby do restauracji, to emerytura prezydencka nie jest w Polsce przesadnie wysoka – opowiadał w październiku 2024 r. w Radiu ZET.
Już nic nie musi?
– Już robiłem różne rzeczy w życiu. Zawsze się śmieję, że jak będzie trzeba, to mogę też fizycznie pracować, nie ma problemu. Mogę robić wszystko. Kopać doły? Jak człowiek ma takie wykształcenie, jak ja, to może też kopać doły – dodawał.
Kopanie rowów kontrastuje z obrazem Dudy, jaki wyłania się z opowieści jednego z jego współpracowników, która ukazała się w książce Jacka Gądka „Duduś. Prezydent we mgle. Kulisy Pałacu Andrzeja Dudy”.
„Dziennikarze pytają, co Duda będzie robił po prezydenturze, skoro ma pięćdziesiąt kilka lat. A ja pytam: a czy musi cokolwiek? On właśnie nie musi już nic. Będzie dostawał kilkanaście tysięcy złotych emerytury prezydenckiej, limuzynę, pieniądze na biuro. Wystarczy, że z kilkoma płatnymi wykładami gdzieś pojedzie w ciągu roku. Nie będzie takim byłym prezydentem jak Aleksander Kwaśniewski czy Lech Wałęsa. Będzie miał więcej czasu dla siebie. Ma dorosłą córkę. Ma duże mieszkanie w Krakowie” – powiedział współpracownik prezydenta.
Jest jedno ale w tym planie. Wykładów ktoś jeszcze musi chcieć słuchać!
Źródło: Newsweek