Andrzej Duda nie podpisał, minister Bodnar bez litości dla prezydenta. „To nie ideologia”

Screen: Polsatnews.pl YT
Andrzej Duda robi, co może, aby zostać zapamiętany jako prezydent służący wyłącznie interesom jednej partii. Tym razem postanowił odrzucić kluczową dla polskiego społeczeństwa ustawę. Adam Bodnar nie krył rozczarowania.
Duda znów się obraził
Prezydent Andrzej Duda dopiero po tym, jak PiS przegrało sejmowe wybory w listopadzie 2023 roku i utworzył się nowy rząd, zaczął pokazywać, że potrafi również robić coś innego, niż tylko ślepe podpisywanie podłożonych mu pod nos ustaw. W tym wypadku chodzi o zamiłowanie do wetowania. W ostatnim czasie prezydent regularnie popada przez to w konflikt z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem.
Teraz Andrzej Duda postanowił skierować do Trybunału Konstytucyjnego ustawę dotyczącą zmian w Kodeksie karnym w sprawie rozszerzenia przepisów dot. ochrony przed mową nienawiści i przestępstwami z nienawiści. Duda domaga się, aby przeanalizowano nowelizację w trybie kontroli prewencyjnej. Nie trzeba długo się głowić, aby zrozumieć, że jeżeli zmiany prawne pod tym kątem weszłyby w życie, to medialne szczucie ludzi na przykład przez pewną telewizję bardzo szybko by się skończyło.A
Minister Adam Bodnar nie kryje swojego zażenowania postawą prezydenta.
– Walka z mową nienawiści to nie 'ideologia’. To próba poradzenia sobie z jednym z najpoważniejszych problemów życia społecznego w Polsce. Każdy to widzi – mowa nienawiści zatruwa debatę publiczną, relacje międzyludzkie, stosunki społeczne. Coraz częściej jest źródłem przemocy, pogardy i ludzkich krzywd. Prezydent nie zaskoczył. Szkoda. Odmówił podpisania ustawy, która ma chronić nas wszystkich, a najbardziej tych, którzy dziś niemal każdego dnia są obiektem hejtu i nienawistnych ataków. Deklaruję, że z tego projektu nie zrezygnuję! Będę stał po stronie obywateli, których dotknęła mowa nienawiści i jej poważne konsekwencje – napisał na X.
Walka z mową nienawiści to nie „ideologia”. To próba poradzenia sobie z jednym z najpoważniejszych problemów życia społecznego w Polsce. Każdy to widzi – mowa nienawiści zatruwa debatę publiczną, relacje międzyludzkie, stosunki społeczne. Coraz częściej jest źródłem przemocy,…
— Adam Bodnar (@Adbodnar) April 18, 2025
Jak sam Duda uzasadnia swoją decyzję? – Analiza przepisów uchwalonej ustawy i zaproponowanych w niej rozwiązań budzi moje wątpliwości natury konstytucyjnej i z tych względów przed jej ewentualnym wejściem w życie, powinna zostać poddana wnikliwej kontroli i ocenie przez Trybunał Konstytucyjny pod względem spełnienia najważniejszego kryterium – zgodności z Konstytucją – wyjaśnił prezydent.
Źródło: Wirtualna Polska