Andrzej Duda musiał być w szoku, TAKICH słów premiera na pewno się nie spodziwał. „Patrzyłem, jak pan prezydent…”

Donald Tusk i Andrzej Duda są od dawna na wojennej ścieżce. Są jednak takie momenty w których się dogadują ponad politycznymi podziałami.

Marcin Kierwiński złożył mandat europosła i wrócił do kraju, aby doglądać odbudowy południowo-zachodniej Polski po powodzi. Decyzja byłego szefa MSWiA zrobiła na wszystkich piorunujące wrażenie. Andrzej Duda również mówi – „no szacun panie Kierwiński”. Podczas ceremonii w Pałacu Prezydenckim czuć było dobrą atmosferę. Premier Donald Tusk wyraził uznanie dla prezydenta.

Jestem pod wrażeniem

Powołanie Marcina Kierwińskiego na stanowisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi było krótkie i treściwe. Padło wiele ciepłych słów. Prezydent podziękował byłemu już europosłowi za przyjęcie nominacji.

Pan minister złożył mandat do Parlamentu Europejskiego po to, żeby pomagać ludziom. Jestem za to w imieniu Rzeczpospolitej wdzięczny. Powiem tak: byliby tacy, którzy by tego nie zrobili. Bo były już takie przypadki, że politycy odmawiali złożenia mandatu do PE i nie podejmowali funkcji w polskim rządzie. Pan minister to zrobił, w sprawie bardzo ważnej państwowo i społecznie – powiedział Andrzej Duda.

Następnie głos zabrał Donald Tusk, który powiedział, że z prezydentem bardzo szybko dochodzi się do porozumienia w sprawie powodzi i podejmowanych na tym kierunku inicjatyw.

Jestem pod wrażeniem pana słów – zwrócił się do prezydenta. – Patrzyłem, jak pan prezydent ściskał dłoń pana ministra Kierwińskiego. To dla mnie ma bardzo symboliczny wymiar, że cała Polska może zobaczyć, że w tej sprawie możemy być zjednoczeni. To może być bardzo motywujące dla wszystkich, którzy uczestniczą w sprawach publicznych w Polsce i dla wszystkich, którzy czekają na pomoc – podkreślił szef rządu.

To gigantyczny zaszczyt

W poniedziałek 23 września Marcin Kierwiński był gościem programu „Fakty po faktach” w TVN 24. Zdradził, że w ubiegły piątek dostał zaproszenie na rozmowę z premierem Donaldem Tuskiem.

Rozmowa była dość krótka, na zasadzie takiej, że jest potrzeba, aby zająć się tym tematem. I takim propozycjom się po prostu nie odmawia – oświadczył Kierwiński. – To są propozycje, które przynoszą gigantyczne wyzwania, a to potrzebne w polityce, ale też gigantyczny zaszczyt pracy dla polskiego rządu, dla Polaków. Więc ta decyzja była natychmiastowa – powiedział.

Źródło: Onet.pl

Bartosz Wiciński

Polityką zainteresowałem się w momencie wybuchu afery Rywina. 12 lat temu założyłem bloga politycznego na prawicowej platformie Salon24.pl. Popełniłem tam ponad 400 wpisów i toczyłem pierwsze potyczki słowne z całą rzeszą wyborców PiS. Jak to w życiu blogera bywa, raz wychodziły lepsze teksty, a raz gorsze. Salon24.pl to była dobra szkoła. W CrowdMedia.pl zaczynałem od pisania własnych artykułów o polityce. Teraz zajmuje się głównie opisywaniem newsów, czego musiałem się sam nauczyć. Z wykształcenia jestem księgowym, ale nigdy do żadnej kratki nie wpisałem ani jednej cyferki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *