Amerykanie zainterweniują ws. Ziobry? Jest głos ważnego polityka PiS. „Rozmawiając z administracją Trumpa…”
screen/ TV Republika
Zbigniew Ziobro może liczyć, że w jego sprawie zareagują… Amerykanie? Tobiasz Bocheński zareagował na sensacyjne sugestie Patryka Jakiego.
Ziobro do Polski nie wraca
Zbigniew Ziobro od miesiąca przebywa w Budapeszcie, bo w Polsce grozi mu areszt. Sejm uchylił mu immunitet i wyraził zgodę na zatrzymanie, a prokuratura chce postawić mu 26 zarzutów związanych z aferą wokół Funduszu Sprawiedliwości. Na Węgrzech póki co jest bezpieczny, bo Viktor Orban to sojusznik PiS, udzielił już zresztą azylu partyjnemu koledze Ziobry, Marcinowi Romanowskiemu.
Problem w tym, że na Węgrzech w przyszłym roku odbędą się wybory parlamentarne, a zwycięstwo Orbana nie jest pewne. Zmiana władzy oznacza zapewne koniec azylu. Czy Ziobro ma plan B? Może do akcji wkroczą… Amerykanie? Taki sensacyjny zwrot akcji sugerował na antenie Polsat News Patryk Jaki.
– Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Stany Zjednoczone i inne państwa zabrały w tej sprawie głos – stwierdził. – Sprawę rozliczają ci ludzie, którzy jako jedyni prawa nie przestrzegają. Dlatego, że stoi za nimi wojsko i policja (…) W tym wypadku przyznanie azylu byłoby uzasadnione (…). Sprawa jest oczywista z punktu widzenia prawa – skwitował Jaki.
Bocheński komentuje
O sprawę został zapytany kolejny polityk PiS, Tobiasz Bocheński.
– Kwestie tego, jak Zbigniew Ziobro w obecnej sytuacji się odnajduje, to przede wszystkim jego indywidualne wybory. Oczywiście, rozmawiając z administracją Trumpa zwracamy uwagę na to, co się dzieje w Polsce – stwierdził europoseł PiS w programie „Graffiti”. Jak dodał, „kontakty z amerykańską administracją Donalda Trumpa są bieżące i normalne”. Dopytywany przez prowadzącego program zapewniał, że nie chodzi tu o donoszenie na swój kraj.
– Jakby pan redaktor prześledził moje wystąpienia publiczne w Parlamencie Europejskim czy konferencje, to ja nigdy nie krytykuję Polski, nie staram się osłabiać statusu Polski wśród sojuszników czy innych państw. Czym innym jest na przykład rozmowa co się dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości – mówił Bocheński. – Nikt nie prowadzi rozmów, które miałyby w jakikolwiek sposób pogorszyć pozycję Polski czy też wpłynąć na interesy naszego państwa czy obywateli – oświadczył i przekonywał, że zarzuty dla Ziobry i Romanowskiego są „bezpodstawne”.
Źródło: Polsat News