Alkohol na przyjęciu po pierwszej komunii? Znany ksiądz nie ma wątpliwości. „Jeżeli jest podawany mocny alkohol…”
Popularny w sieci „Ksiądz z Osiedla” skomentował przygotowania związane z pierwszą komunią m.in. kwestie prezentów i alkoholu.
Komunia na bogato
Maj zbliża się wielkimi krokami, a skoro maj to i przygotowania do pierwszej komunii świętej 9-latków. Z tego co słyszymy, nadchodzące uroczystości coraz bardziej przypominają…jeżeli nie wesela to przynajmniej studniówki. Mówiąc krótko – trzeba się przygotować na solidne wydatki. Sukienki, garniturki, komże, ceny za talerzyk (bo jak bez imprezy) szybują, nie wspominając o prezentach i kasie, którą trzeba zapłacić księdzu/parafii. A i prezent dla katechety jest mile widziany. Nie zdziwimy się, jeżeli są i tacy, którzy na komunię z pompą zaciągają kredyty.
Bo niestety, ale czasy się jednak zmieniły, a religia skomercjalizowała. Dziś księża ,w podziękowaniu za sakrament, życzą sobie np. coś, co przyda się w kościele. Może być to np. kielich mszalny czy ornaty.
Ten pierwszy potrafi kosztować jednak nawet parę tys. złotych. Czasami duchowni mówią wprost, ile chcą. Przykład: w jednej z parafii we Wrocławiu ksiądz zażyczył sobie nowy zestaw nagłośnieniowy. Mowa o inwestycji na kwotę 14 tys. zł. Problem w tym, że do komunii szło 20 dzieci. Rodzice złożyli się po 700 zł za jedno dziecko. Szczerze? Naszym zdaniem to tylko źle świadczy o tych rodzicach.
Co z kasą w kopercie i kieliszeczkiem?
Wrażliwe kwestie związane z przygotowaniami do pierwszej komunii skomentował ks. Rafał Główczyński w rozmowie z serwisem o2.pl. Znany w sieci jako „Ksiądz z Osiedla”. – Trzeba to uciąć! – mówi młody duchowny zapytany o kwestie prezentów, które całkowicie zdominowały komunijne przygotowania. Czasami dochodzi nawet do tego, że dzieci bywają smutne, gdy widzą, że ich kolega z klasy dostał lepszą hulajnogę, rower lub telefon lub…sztabkę złota. Serio, ludzie dają i takie „upominki”.
– Wszystko jest w rękach dorosłych. Najlepiej, gdyby dorośli porozmawiali z rodziną, by nie przesadzali z prezentami – radzi duchowny. A co z pieniędzmi, które dzieci dostają w kopertach? – Wydaje mi się, że to rodzice powinni zaopiekować się tymi pieniędzmi i przekazać je dziecku, kiedy będzie starsze, np. na 18. urodziny. Ale ważne też, by dzieci o tym wiedziały – powiedział ks. Główczyński.
Duchowny odniósł się też do kwestii pokomunijnej, a więc tej, która najbardziej interesuje rodzinę i znajomych. Chodzi oczywiście o przyjęcie lub uroczysty obiad. Jak to jest z tym alkoholem? Pić czy nie? – Oczywiście jeżeli to jest lampka wina do obiadu, to nie jest to nic złego, natomiast jeżeli jest podawany mocny alkohol i dochodzi do libacji, to na pewno nie jest to czas i miejsce na tego typu spotkanie – wyjaśnił ksiądz.
Źródło: o2.pl