Aleksander Kwaśniewski sprowadził na ziemię Andrzeja Dudę. TE słowa nie spodobają się prezydentowi. „Radzę się rozglądać”
screen: YouTube/Eska Rock
Jaka przyszłość czeka Andrzeja Dudę po zakończeniu kadencji? Aleksander Kwaśniewski nie ma dla prezydenta dobrych wiadomości.
Prezydentura i co dalej? Duda musi kombinować
Choć Aleksander Kwaśniewski od wielu lat żyje z dala od wielkiej polityki, wciąż chętnie udziela się w mediach i komentuje wydarzenia, którymi żyje cała Polska. I trzeba przyznać, że byłego prezydenta bardzo dobrze się słucha. Mówi rzeczowo, analitycznie, ma dystans do siebie i świata, potrafi zaskoczyć wyciągniętymi wnioskami i nie jest w tym wszystkim zacietrzewiony. Ale wciąż potrafi wbić delikatną szpileczkę. A tak odbieramy słowa byłego prezydenta o Andrzeju Dudzie.
Kontekst? Wielkimi krokami zbliża się moment, w którym Andrzej Duda opuści Pałac Prezydencki po dwóch kadencjach i pożegna się z najważniejszym urzędem w państwie. A to już tylko nieco ponad rok, bo kolejne wybory prezydenckie jesienią 2025 r.. Co dalej? Trudno przypuszczać, by oznaczało to przejście Dudy na polityczną emeryturę. Albo w ogóle na emeryturę. Sam prezydent snuł plany na przyszłość w rozmowie z „Faktem” na początku roku br.
– Ja jestem jeszcze człowiekiem względnie jak na politykę młodym. W tym roku będę miał 52 lata. W przyszłym roku, jak będę kończył swoje urzędowanie, 53 lata. Dużo rzeczy można jeszcze potem robić – przekonywał Andrzej Duda. Zasugerował przy tym, że jego plan na życie po prezydenturze wcale nie musi być związany z politykę. A to już może nieco dziwić.
Duda z dobrą posadą? Kwaśniewski powątpiewa
Zapewne Andrzej Duda nie narzekałby na jakieś wysokie stanowisko związane z polityką zagraniczną. Na przykład coś w ONZ? Albo prezesura w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim? Kto by nie chciał! Nie będzie to jednak takie proste. Dlaczego? Wyjaśnił to właśnie Aleksander Kwaśniewski. – Rozumiem, że Andrzej Duda rozgląda się za czymś, co będzie robił po prezydenturze. Radzę jednak, żeby rozglądać się za czymś realnym – powiedział Kwaśniewski.
– Były prezydent musi mieć przecież stanowisko bardzo wysokie. W NATO bardzo wysokie stanowiska już zostały obsadzone, w Unii Europejskiej główne stanowiska zaraz będą obsadzone. ONZ jest niedostępny ze względu na to, że główne stanowiska w Narodach Zjednoczonych wymagają również zgody Rosji, a tej żaden polski kandydat nie będzie miał. W MKOl nie ma zapotrzebowania na polityków – podsumował Aleksander Kwaśniewski.
Będziemy śledzić losy Andrzeja Dudy z zapartym tchem. Oby już tylko zwolnił miejsce w Pałacu Prezydenckim…
Źródło: Onet