Ale wtopa! Cymański przyłapany przez reportera TVN24. Polityk pokrętnie się tłumaczy [WIDEO]
Poseł Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski został złapany za rękę na – nazwijmy rzecz po imieniu – oszustwie sejmowym. Chodzi o dodatkowe pieniądze.
9 marca zapadnie pewnie na długo w pamięci posła Solidarnej Polski i jego wyborców. Tadeusz Cymański wystawił sobie dyskwalifikujące świadectwo swojej uczciwości. Naczelny sejmowy wodolejca próbował się tłumaczyć, ale jednak doszedł do wniosku, że to nic dobrego mu nie przyniesie.
Złapany za rękę
Reporter TVN24 przydybał Tadeusza Cymańskiego na podpisywaniu listy obecności na sejmowej komisji finansów, której jest członkiem. Jej posiedzenie odbyło się w czwartkowy poranek, a kiedy się zakończyło, poseł wszedł do sali i wpisał się na listę obecności, chociaż nie uczestniczył w posiedzeniu. Gdy zadowolony wychodził z sali, nadział się na dziennikarza TVN24, który zaczął mu zadawać niewygodne pytania.
Poseł Tadeusz Cymański jest członkiem komisji finansów. Nie uczestniczył w czwartkowym posiedzeniu tej komisji, ale już po jego zakończeniu wszedł do sali i wpisał się na listę.
Później tłumaczył się z tego w rozmowie z reporterem TVN24 @RadomirWit.👉 https://t.co/ar7WqxdLGj pic.twitter.com/EzWa40FgzM
— tvn24 (@tvn24) March 9, 2023
– A to tak się podpisuje, panie pośle, jak pana tutaj wcześniej nie było? – zapytał reporter.
– Miałem rozmowę w sprawie refundacji leku dla dzieci – odpowiedział. – No dobrze, ale nie było pana. A dlaczego pan podpisał listę? – padło. – Nie byłem na komisji. Nie mogłem w tej chwili. Nie zdążyłem – odpowiedział. – Rozumiem, ale skoro pana nie było, to czemu pan podpisał listę? – drążył reporter TVN24.
Tadeusz Cymański chyba zrozumiał, że wpadł jak śliwka w kompot. – Mogę zrobić pismo do przewodniczącego, usprawiedliwiające, że w tym czasie pełniłem inne ważne obowiązki – mówił. – No dobrze, ale nadal pana nie było, więc dlaczego podpisał się pan na komisji? – pyta dziennikarz. – Dlatego że podpisanie w tej chwili listy czy złożenie wniosku o usprawiedliwienie. No mogę zrobić to dla pana – stwierdził zmieszany.
– Nie uważa pan, że to jest nieuczciwe, jeżeli pana tu fizycznie nie było, nie brał pan udziału w posiedzeniu, a podpisał pan listę obecności? – znowu pada pytanie. – Może podpis będzie na wniosku lepszy, może ma pan rację, zaraz to zrobię, żeby uczynić panu zadość. […] Jeżeli poseł w tym samym czasie, kiedy jest komisja, pełni ważne obowiązki. Nie byłem w domu, nie spałem – powiedział.
Konsekwencje
TVN24.pl zwraca uwagę, że Tadeusz Cymański jest zastępcą przewodniczącego komisji finansów publicznych. Za sprawowanie tej funkcji przysługuje mu 15-procentowy dodatek do uposażenia.
Jak wynika z regulaminu Sejmu „za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu komisji, jeżeli liczba tych nieobecności przekroczyła 1/5 liczby posiedzeń komisji w miesiącu kalendarzowym”, uposażenie poselskie jest obniżane o 1/30.
„W razie niemożności wzięcia udziału w posiedzeniu Sejmu lub komisji, poseł w miarę możliwości zawiadamia przed terminem posiedzenia odpowiednio Marszałka Sejmu lub przewodniczącego komisji, a następnie jest obowiązany w ciągu 7 dni usprawiedliwić w formie pisemnej swoją nieobecność odpowiednio przed Marszałkiem Sejmu lub przewodniczącym komisji. Tryb składania usprawiedliwień określi Prezydium Sejmu” – przytacza TVN24 artykuł 7, ustęp 7 Regulaminu Sejmu.
Źródło: TVN24.pl
4 Odpowiedzi na Ale wtopa! Cymański przyłapany przez reportera TVN24. Polityk pokrętnie się tłumaczy [WIDEO]
Ukradniesz batonika w Biedronce …..groci Ci pierdziel….Zajeb/iesz kasę podatnika fałszując swą obecność i pobierając za to kasę- jesteś nietykalny będąc z PiS-u …no bajka.
trudno obrazić tego pana nawet brzydkim słowem… typowy pisowski czy około pisowski cwaniaczek który od lat pasożytuje w sejmie . zwykły dziad
Śliski typ od zawsze !!!
Jak zwykle, naczelny pazerny typ w swojej pisdzielskiej partyjce, który za pieniądze sprzedałby swoją duszę.