Ale powitanie! Ziobro przyszedł na komisję, a tu TAKI transparent. „Przeczytajcie z uwagą”
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro we wtorek 3 grudnia pojawił się w Sejmie na sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Na miejscu został przywitany specyficznym banerem.
Zbigniew Ziobro znów w Sejmie
Zbigniew Ziobro przez rok nie przychodził do Sejmu – powodem była jego ciężka choroba: nowotwór. Teraz jednak znów pojawił się w parlamencie, tyle że nie na obradach, ale na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych. Ta ma zająć się wnioskiem w sprawie jego zatrzymania i doprowadzenia przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.
Niczym gwiazda rocka, były minister sprawiedliwości postanowił się spóźnić i to o ponad 20 minut (do Axla Rose’a nadal mu daleko!). Nie był to jednak foch czy próba pokazania, kto tu rządzi. Za wszystkim, jak wskazał poseł Michał Wójcik, stał Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy ma być odpowiedzialny za… korki.
Banery dla Zbyszka Ziobry
Wróćmy jednak do Sejmu i Ziobry.
Porównań do gwiazdy rocka ciąg dalszy: lider Suwerennej Polski pojawił się na miejscu przy akompaniamencie oklasków posłów ze swojego środowiska. Przygotowali też transparent, z którego dowiedzieliśmy się, że „Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne”.
– Przeczytajcie tę planszę z uwagą – grzmiał Ziobro do politycznych przeciwników, pokazując transparent.
O co chodzi? O wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że uchwała Sejmu, na podstawie której w grudniu 2023 roku powołano komisję śledczą ds. Pegasusa, jest niezgodna z konstytucją, a więc działalność komisji jest nielegalna.
Powyższa narracja jest wygodna dla Ziobry. Wcześniej polityk nie pojawiał się w Sejmie i nie stawał przed komisją ds. afery Pegasusa, gdyż był ciężko chory, ale ta strategia runęła, gdy komisja uzyskała opinię biegłego zezwalającą na przesłuchanie. Ziobro zaczął się więc wymawiać wyrokiem upolitycznionego Trybunału, który stwierdził, że komisja jest nielegalna.
Ostatnio przed komisją zeznawał Piotr Pogonowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Został przyprowadzony na miejsce przez służby. On również unikał przesłuchania, argumentując to wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Nic to jednak nie dało i ostatecznie musiał stanąć przed komisją. Ziobro uświadomił więc sobie, że argument „na wyrok TK” nie działa i jego przesłuchanie prędzej czy później się odbędzie. Tylko od niego zależy, czy przyjdzie dobrowolnie, czy zostanie doprowadzony.
Źródło: Fakt