A nie mówiliśmy? Olimpijski klops Andrzeja Dudy, wybili mu z głowy marzenia o międzynarodowej karierze!

Źródło: POLISH PARODY
Boom! Tak jak przewidywaliśmy, Andrzej Duda nie zostanie członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Co poszło nie tak? Oj, wiele rzeczy!
Andrzej Duda i życie po prezydenturze
Wiosną zakończy się druga kadencja Andrzeja Dudy, a konstytucja zabrania mu startu po raz trzeci, więc obecny prezydent szuka pomysłu na życie po polityce. Ten się pojawił – praca w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl)! Zarząd Polskiego Komitetu Olimpijskiego przegłosował nawet uchwałę rekomendującą obecną głowę państwa na członka MKOl.
Choć wydawało się, że wszystko pójdzie gładko, szybko okazało się, że nawet debata nad kandydaturą Dudy nie była przewidziana jako jeden z punktów obrad – została uwzględniona w „sprawach bieżących”. MKOl szybko odpowiedział, że „wszelkie propozycje dotyczące wyboru nowych członków MKOl muszą przejść przez Komisję Wyborczą Członków MKOl zgodnie z odpowiednimi przepisami, aby mogły zostać zaproponowane na Sesji MKOl przez Zarząd MKOl”. No i klops!
Nie udało się!
Dziś wiemy już, że pomysł Dudy na karierę w MKOl upadł. A przynajmniej wszystko na to wskazuje: polskiemu komitetowi wytknięto już niewłaściwe podejście do tematu. Do tego kandydatura nowego członka musi zostać przegłosowana na Sesji MKOl – pierwsza odbędzie się już w styczniu w Lozannie, a druga, „główna”, w dniach 18-21 marca w Atenach. To na tej drugiej miałoby odbyć się głosowanie nad kandydaturami na członków MKOl.
MKOl we wtorek upublicznił plan ateńskiego wydarzenia i nie ma w nim punktu dot. głosowania nad kandydaturą Dudy. Temat może powrócić, ale dopiero w 2026 r., gdyż na obecny rok nie przewidziano już żadnej sesji. Wtedy polski prezydent wypadnie już z pierwszej politycznej ligi, więc jego szanse spadną do niemal zera.
Warto dodać, że wcześniej media sugerowały, że kandydatura Dudy była owocem jego powiązań z prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosławem Piesiewiczem. Zresztą trudno mówić o jakimś podłożu merytorycznym, skoro nasz pocieszny Andrzej to zawodowy polityk i narciarz-hobbysta – chyba jednak ciut za mało, by zostać aż tak docenionym, jak to sobie wymarzył.
Źródło: sport.pl
2 Odpowiedzi na A nie mówiliśmy? Olimpijski klops Andrzeja Dudy, wybili mu z głowy marzenia o międzynarodowej karierze!
No i super, po co komu taki pajac bez kręgosłupa. Czego nie dotknie to zepsuje.
Bardzo bardzo dobra wiadomość…… więcej takich.