A jednak przedterminowe wybory? Do akcji mogą wkroczyć Przyłębska i Duda. „PiS na pewno byłoby zwolennikiem”
Czy po decyzji PKW ws. odrzucenia sprawozdania PiS realne staje się… przeprowadzenie przedterminowych wyborów? – Moim zdaniem wszystko do tego zmierza – mówi politolog dr Andrzej Anusz.
Decyzja PKW
Czy przedterminowe wybory to realny scenariusz? Politolog dr Andrzej Anusz stwierdził w rozmowie z portalem DoRzeczy, że tak. I realizację takiego scenariusza przybliża decyzja Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS za kampanię wyborczą. Oczywiście całe PiS grzmi o politycznej decyzji, o reżimie Donalda Tuska, rządach autorytarnych i niszczeniu opozycji.
Jak wiadomo, PiS już odwołało się od decyzji PKW do Sądu Najwyższego. Orzeczenie w tej sprawie spodziewane jest pod koniec października. Ale ono tylko skomplikuje sprawę. Odwołaniem zajmie się bowiem… powołana przez PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Nie jest ona uważana za sąd przez instytucje europejskie.
Realne jest więc, że Izba uzna odwołanie PiS, ale tę decyzję z kolei będzie ignorował rząd. To minister finansów przekazuje bowiem pieniądze partiom politycznym.
– Rozumiem, że PiS, mając wyrok SN, będzie mógł udać się do komornika, a komornik będzie ściągał te pieniądze z ministerstwa. Mamy sytuację, która nigdy wcześniej nie miała miejsca – zastanawia się rozmówca DoRzeczy. – Za chwilę ta izba ma orzec o ważności wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jeśli orzeknie, że przebiegły zgodnie z prawem, to jak zareaguje władza? Uważam, że to wszystko przybliża scenariusz, który za chwilę pojawi się na stole – analizuje politolog.
Przedterminowe wybory realne?
Chodzi oczywiście o przedterminowe wybory. Do akcji mogą wkroczyć Julia Przyłębska i Andrzej Duda.
– Trybunał Konstytucyjny może stwierdzić, że ustawa budżetowa, którą prezydent Andrzej Duda skierował do TK, została uchwalona z wadą prawną, bo marszałek Sejmu bezpodstawnie wykluczył z obrad dwóch posłów, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. A w związku z tym prezydent, zgodnie z konstytucją, może rozwiązać Sejm. I moim zdaniem wszystko zmierza do tego, że za chwilę ten temat będzie jednym z głównych tematów w debacie publicznej – ocenia politolog. Jak wskazuje, to rozwiązanie byłoby korzystne dla PiS.
– PiS na pewno byłby zwolennikiem takiego rozwiązania, bo przedterminowe wybory oznaczają, że wszystkie te sprawy finansowe zostałyby w jakiś sposób anulowane – wskazuje dr Anusz. – Cała ta sytuacja będzie tylko powiększać presję dotyczącą ewentualnych przyspieszonych wyborów. Jeśli TK uzna niekonstytucyjność budżetu, to otworzy drogę do nowej sytuacji politycznej, w której główną rolę będzie miał do odegrania i odegra prezydent Andrzej Duda – kwituje.
Źródło: DoRzeczy.pl
2 Odpowiedzi na A jednak przedterminowe wybory? Do akcji mogą wkroczyć Przyłębska i Duda. „PiS na pewno byłoby zwolennikiem”
Posunięcie było by czysto straceńcze dka Polski… Elektorat PiS jaki by nie był zabetonowany i bezmyślnymusi zdawać sobie sprawę, że żródlem sensownego pokrycia horrendalnego zadłużenia Polski i ew. dalszych kredytow na rozwoj, Armię , energetykę..itd. Pl może być tylko UE. Wspolpraca z UE na pewno by padła i to głównie TA PEWNOŚĆ pchnęła Elektorat tu i za granicą do głosowania. Ale oczywiście to wcale nie musiało zakończyć się klęską PiSu!
PiS kradł….robili co chcieli ….i chamstwo bez honoru dalej miesza….. to naprawdę sekta dziadów.