A co to się stało Glapińskiemu? Jastrząb zaskoczył wszystkich, TAKIEJ konferencji jeszcze nie było
Czwartkowa konferencja Adama Glapińskiego była inny niż te, do których przyzwyczaił. Mówiąc wprost – była zaskakująco krótka.
W czwartek w siedzibie Narodowego Banku Polskiego odbyła się tradycyjna konferencja prasowa Adama Glapińskiego. Prezes „Jastrząb” jak zwykle trochę mędrkował, padło kilka frazesów, zapewnień o gotowości do współpracy z nowym rządem, były nawet życzenia świąteczne. Najdziwniejsze w tym wszystkim było jednak to, że Glapiński przemawiał tylko przez 10 minut, a cała konferencja prasowa trwała ok. pół godziny. Co za odmiana!
Adam Glapiński już na wstępie wydawał się – jak na siebie – całkiem konkretny. – W tych warunkach główne banki centralne w gospodarkach rozwiniętych, a w szczególności w Stanach Zjednoczonych, EBC, a także inne banki europejskie utrzymują stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W Polsce pojawia się coraz więcej cech ożywienia po spadku w pierwszej połowie roku. PKB w trzecim kwartale wzrósł o 0,5 pkt proc. w ujęciu rocznym (….)
Koniunktura zaczyna się rozwijać. Cieszy nas postępujący szybko spadek inflacji. Inflacja spada i jest na ścieżce zmierzającej do naszego celu inflacyjnego – mówił szef NBP.
Glapiński o inflacji
Glapiński stwierdził, że projekcje NBP są „niezwykle wiarygodne, nawet w czasie tak silnych turbulencji”. – One były bardzo silnie podważane, atakowane, wyśmiewane; także prezes NBP który prezentuje te projekcje. Stało się tak, że przewidywaliśmy to, co w rzeczywistości nastąpiło – szybki poziom spadku inflacji – dodał.
– Przewidujemy że inflacja będzie nadal zmierzać w kierunku celu inflacyjnego i w ciągu dwóch lat dojdzie do osiągnięcia tego celu. Jest wiele elementów niepewności, w szczególności co do cen regulowanych, administrowanych, VAT na żywność itd., które powodują że Rada w sposób oczywisty musi się powstrzymać od jakichkolwiek zmian co do parametrów polityki pieniężnej – powiedział.
I to by było na tyle. Później oddał głos dziennikarzom, którzy zadawali pytania. Cała konferencja skończyła się życzeniami od prezesa NBP.
Ciekawe czy z okazji nadchodzących świąt, na gmachu NBP pojawi się kolejny, okolicznościowy baner?
Adam Glapiński złożył życzenia świąteczne podczas konferencji. Szef NBP nagle zaczął mówić o… pluralizmie. pic.twitter.com/Az65YPZ1do
— Wprost Biznes (@Wprostbiznes) December 7, 2023
Źródło: biznes.interia.pl