Kukiz ma nowego, potężnego wroga. I już przegrał z nim pierwszą rundę walki
Paweł Kukiz dostał ponad 4 mln zł dotacji. W piątek Solidarna Polska rozpoczęła grę wokół tych pieniędzy i wygrała pierwszą rundę.
Fundacja powiązana z muzykiem dostała z rezerwy budżetowej 4,3 mln zł na promocję demokracji bezpośredniej. Solidarna Polska zaczęła kręcić nosem i stwierdziła, że Paweł Kukiz musi oddać te pieniądze, a za zakładnika wzięła nowelizację ustawy o referendum lokalnym.
Oddaj 4 mln zł!
Od piątkowego południa było czuć, że Solidarna Polska – która nie darzy wielką sympatią Pawła Kukiza – będzie robiła mu koło pióra. Formacja zwołała konferencję prasową i huknęła muzykowi między oczy czterema milionami.
Solidarna Polska oznajmiła, że dopóki Paweł Kukiz nie odda do budżetu 4 mln zł, to oni nie poprą ustawy o referendach lokalnych. – Ten projekt to zwykłe rzępolenie. I trzy akordy darcie mordy – kpił Piotr Cieplucha, wiceminister sprawiedliwości. Nowelizacja ustawy zakłada obniżenie progu frekwencyjnego z 30 na 15 proc.
Politycy występujący na konferencji podkreślali, że tu chodzi o wiarygodność Pawła Kukiza.
Puścili nawet krótki filmik, na którym muzyk mówi, że nie da się nikomu kupić. W sumie można się było poczuć jak na konferencji opozycji.
Poseł Mariusz Kałużny nazwał Kukiza „politycznym klaunem”. – Zwrot czterech milionów złotych to jest walka o honor Pawła Kukiza – powiedział. W podobnym tonie mówił Jacek Ozdoba.
–Skoro Solidarna Polska uważa, że doszło do jakiś nieprawidłowości, to niech zainicjują postępowanie – odpowiedział im Paweł Kukiz.
Nowelizacja wycofana z porządku obrad
Wczoraj nowelizacja wróciła z Senatu i początkowo była rozpisana w porządku obrad. Posłowie mieli rozpatrzyć senackie weto, ale wieczorem okazało się, że ustawa została wycofana. Janusz Kowalski nie krył zadowolenia z tej decyzji.
–Całe szczęście. Teraz czekamy na to, aż Paweł Kukiz odda cztery miliony złotych – powiedział wiceminister rolnictwa.
Gdy było już jasne, że Nowogrodzka dała czerwone światło ponownemu rozpatrzeniu nowelizacji, na Twitterze zaroiło się od komentarzy.
–Kaczyński wystraszył się Ziobry. Z porządku obrad PiS wycofuje glosowanie ws. ustawy o referendach lokalnych autorstwa posłów Kukiza. Walka ratlerków pod dywanem trwa… – napisał Borys Budka, szef klubu KO.
Kaczyński wystraszył się Ziobry. Z porządku obrad PiS wycofuje glosowanie ws. ustawy o referendach lokalnych autorstwa posłów Kukiza. Walka ratlerków pod dywanem trwa…
— Borys Budka (@bbudka) April 14, 2023
–Ustawa o referendach spadła z głosowań w Sejmie. Ziobryści wygrali tę partię – skomentował Kamil Dziubka, dziennikarz Onetu.
Ustawa o referendach spadła z głosowań w Sejmie. Ziobryści wygrali tę partię
— Kamil Dziubka 🇵🇱🇺🇦 (@KamilDziubka) April 14, 2023
Źródło: TVN24, Gazeta Wyborcza