Beata Kozidrak wraca do łask i promuje luksusowy sklep. Wyrok nie odstraszył reklamodawców

Beata Kozidrak zamieściła na Instagramie – po raz pierwszy od dłuższego czasu – post reklamowy. Wokalistka promuje luksusowy sklep z torebkami.

Grono gwiazd się powiększa

We wrześniu 2021 r. na głowę Beaty Kozidrak – nie bez przyczyny – posypały się gromy. Wokalistka dołączyła do zacnego grona celebrytów, aktorów i piosenkarzy, którzy napili alkoholu, ale zamiast wezwać taksówkę (za drogo?) postanowili wsiąść za kierownicę. Kozidrak jechała zygzakiem na warszawskim Mokotowie, co zaniepokoiło jednego z kierowców, który wezwał policję. – Kobiecie zostało zabrane prawo jazdy, a samochód został przekazany osobie wskazanej – mówił mediom podkomisarz Robert Koniuszy. Wynik? Dwa promile.

Niedługo później Kozidrak wydała oświadczenie, w którym przepraszała za karygodny występek i deklarowała, że jest gotowa ponieść jego konsekwencje. Ale konsekwencje jej się nie spodobały i odwołała się od pierwotnego wyroku.

Ostatecznie w maju 2022 r. wokalistka usłyszała wyrok, zgodnie z którym miała zapłacić 50 tys. zł grzywny i 20 tys. zł świadczenia na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ponadto otrzymała zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 5 lat.

Odkuła się

Po przeprosinach przyszedł czas na tzw. rozliczenie się z przeszłością. Wszystko za sprawą jednej z nowych piosenek. – Kiedy ktoś osiąga sukces i nie tylko w świecie muzyki, ale też w świecie sportu, w świecie ludzi, którzy odnoszą wielki sukces, kiedy się powinie noga, kiedy coś się dzieje nie tak, kiedy już jest jakiś problem… jak odnosisz sukces, jesteś święta, jak coś się złego zadzieje, to jesteś już potworem po prostu. Co trzeba zrobić? Jak zrównoważyć te skrajne emocje w sobie? Co zrobić? Zadaje pytanie – analizowała na antenie „Meloradia”.

Od drogowego skandalu minęło półtora roku i wygląda na to, że to okres, po którym stare grzechy się kasują. Przynajmniej jeśli chodzi o reklamodawców. Na profilu artystki – po raz pierwszy od alkorajdu – pojawił się post reklamowy. Kozidrak wrzuciła zdjęcie z torebką z luksusowego sklepu i oznaczyła źródło jej pochodzenia. Według „Super Expressu” wokalistka, którą na Instagramie śledzi 100 tys. obserwujących, mogła zarobić nawet 100 tys. złotych. Wygląda na to, że to co sąd „zabrał” wróciło na konto. I to z nawiązką!

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Beata Kozidrak (@beatakozidrak)

Źródło: Super Express

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *