Co tu się wydarzyło?! Polska oddaje Rosji skonfiskowane mienie. „Pomimo ostrzeżeń Ukraińców”
Polska zwróciła Rosji wagony kolejowe zatrzymane po ataku tego kraju na Ukrainę. Dlaczego podjęto taką decyzję?
Polska oddaje Rosji przejęte wagony
Przypomnijmy, że po ataku Rosji na Ukrainę kilkadziesiąt wagonów należących do rosyjskich spółek przewozowych zostało przejętych na terenie Polski. Co jednak ciekawe, teraz, po ponad roku od inwazji Moskwy na Kijów, „rosyjskie wagony towarowe wracają do ojczyzny”. O sprawie informuje TVN24. Telewizja dotarła do pisma spółki PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa. „To wyspecjalizowany podmiot w grupie PKP, który zarządza najdłuższym odcinkiem – od Hrubieszowa do Sławkowa – szerokich torów w Polsce, a także rozmieszczonymi na jego długości terminalami przeładunkowymi” – podaje TVN24.
– Wagony te będą przewożone transportem drogowym, w celu przeniesienia ich na terytorium Federacji Rosyjskiej – napisał w dokumencie dyrektor wydziału eksploatacji Piotr Dołba. Pismo zostało zaadresowane do ukraińskich kolei. Na liście widnieje data 1 lutego.
Przez ostatnie blisko dwa miesiące do Rosji mogło powrócić więc sporo wagonów, które – jak też dowiadujemy się z pisma – są własnością rosyjskiej Nowaja Pieriewozocznaja Kompania. „Jest ona jednym z liderów przewozów kolejowych w Rosji, kontroluje ją grupa kapitałowa o nazwie Globaltrans” – podaje stacja.
Sprawą zainteresował się też dziennik „Rzeczpospolita”. Poprosił o komentarz Jakuba Karnowskiego, członka rady nadzorczej kolei ukraińskich Ukrzaliznytsia.
– To szokująca informacja. Wydaje się nieprawdopodobne, że po roku od zatrzymania, z niewiadomych powodów i pomimo ostrzeżeń Ukraińców, te wagony wróciły do Rosji – powiedział gazecie Karnowski. Dodał, że chodzi o 35-40 wagonów. Te miały wrócić na wschód przez Białoruś. – Nie znam, podobnego przypadku, na pewno nie pośród krajów, które w sposób jednoznaczny, tak jak Polska, stoją po stronie Ukrainy – dodał Karnowski.
Wojna trwa
Powyższa decyzja dziwi. Tym bardziej, że Polska stoi przecież w konflikcie, jaki trwa za naszą wschodnią granicą, po stronie Ukrainy.
Wojna na Ukrainie nadal trwa, choć widać, że emocje wokół niej opadły. Moskwie nie udało się pokonać Kijowa i obalić tamtejszych władz. Front też się ustabilizował. Ogłoszenie pełnego sukcesu przez Ukrainę byłoby jednak przedwczesne. Zdaniem wielu ekspertów jesteśmy dopiero w pierwszym etapie długoletniego konfliktu zbrojnego.
Źródło: TVN24, Natemat.pl