Mbappe nawet nie spojrzał na Macrona. Dlaczego miał dość przytulasków prezydenta? [WIDEO]

Kylian Mbappe był wściekły po przegranym mundialu, ale Emmanuel Macron nie odpuszczał. Prezydent Francji uparł się, by pocieszać piłkarza, choć ten miał tego wyraźnie dość.

Mbappe robił, co mógł

W niedzielny wieczór poznaliśmy nowego mistrza świata w piłce nożnej. Po dramatycznym meczu z dogrywką i rzutami karnymi reprezentacja Argentyny pokonała Francję, dzięki czemu Leo Messi i koledzy mogli wznieść Puchar Świata. Jednym z bohaterów – zarówno finału, jak i całego turnieju – był Kylian Mbappe. 24-letni skrzydłowy jako pierwszy piłkarz w historii strzelił trzy gole w meczu o złoto i został królem strzelców imprezy z ośmioma bramkami na koncie.

Indywidualna nagroda była jednak marnym pocieszeniem dla piłkarza, bo w niedzielny wieczór liczyło się tylko mistrzostwo świata, które Mbappe przegrał. Po końcowym gwizdku polskiego sędziego Szymona Marciniaka, Argentyńczycy rozpoczęli taniec radości, a Francuzi skryli twarze w dłoniach. Wtedy do akcji wkroczył jeden z gości specjalnych finału, Emmanuel Macron. Prezydent Francji krążył od jednego reprezentanta „Trójkolorowych”, do drugiego i próbował ich pocieszać.

Pocieszyciel Macron

Macron podszedł w pewnym momencie do leżącego na murawie Mbappe i zaczął przekonywać załamanego (i wściekłego) gracza, że wszystko jest w porządku. Klepał go po plecach, próbował przytulić, chwytał za ręce. Mbappe nawet nie spojrzał na prezydenta i sądząc po jego minie – nie miał najmniejszej ochoty słuchać banałów Macrona. Prezydent nie odpuścił piłkarzowi także na ceremonii medalowej, choć pomocnik miał go wyraźnie dość.

https://twitter.com/MedawarLana/status/1604542224628318208?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1604542224628318208%7Ctwgr%5Ece37f91d2d679f76a83dfdd10fd48b797a483b23%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2FVLBrdQ2KT%2F

 

„Gratulacje dla francuskiej drużyny za jej występ i ducha walki w tym mundialu. Wzruszyliście cały naród i kibiców na całym świecie. Gratulacje dla Argentyny za zwycięstwo” – podsumował na Twitterze Emmanuel Macron, ale wcześniej…udał się do szatni reprezentacji Francji, by po raz kolejny wygłosić przemowę.

Prezydent Argentyny w Katarze niestety się nie pojawił. Alberto Fernandez zasugerował, że swoją obecnością nie chciałby przynieść pecha piłkarzom, którzy w Katarze mogą liczyć na wsparcie wielu kibiców. Chyba nie żałuje swojej decyzji.

Źródło: Twitter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *