Ziobro pojechał do Budapesztu i… Polityk PiS załatwi sobie azyl na Węgrzech? „Koledzy usilnie namawiają”
 
                                screen/ TV Republika
Zbigniew Ziobro może zostać zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Chyba że… weźmie przykład ze swojego kolegi Marcina Romanowskiego i ukryje się na Węgrzech. Polityk PiS powiedział wprost, czy myśli o ucieczce.
Ziobro zostanie w Budapeszcie?
Na początku tygodnia Zbigniew Ziobro poleciał do Budapesztu na zaproszenie Kolegium Macieja Korwina. Być może po usłyszeniu wieści z prokuratury Marcin Romanowski zaczął szykować dla niego pokoik. Oto prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie immunitetu oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego ministra. Chodzi o aferę związaną z Funduszem Sprawiedliwości – prokuratura miała ustalić, że Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą.
– Pierwszy raz w historii Polski, nie wykluczam, że pierwszy raz w historii Europy, były minister sprawiedliwości podejrzany jest o takie przestępstwa, w tym o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą – komentował sprawę premier Donald Tusk.
Sam Ziobro uważa się za niewinnego, a PiS grzmi o politycznej zemście „reżimu Tuska”. Szybko pojawiły się też pogłoski, że były minister weźmie przykład z Marcina Romanowskiego – uniknie zatrzymania, uzyskując azyl na Węgrzech.
– Według naszych informacji, jego koledzy partyjni silnie namawiają go do tego, by został w węgierskiej stolicy, jednocześnie jednak jego otoczenie opisuje go jako kogoś, kto nie poddaje się, lecz raczej wróci do domu, by walczyć o swoje – opisuje węgierski prorządowy portal Mandiner, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
– Jeżeli jeden z jego najbliższych współpracowników uciekł na Węgry, to jest dowód na to, że taka forma zatrzymania pana Ziobry wydaje się wręcz oczywista – ocenił na antenie Radiowej Trójki Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu. – Byłby miękiszonem – dodał polityk Polski 2050.
A co na to sam Ziobro? W rozmowie z wPolityce.pl zapewnia, że nie ubiegał się o azyl.
– Nie składałem żadnych wniosków, żadnych dokumentów, w tej sprawie, nigdzie, w żadnym kraju – cytuje polityka PiS prawicowy portal. Cóż, warto zwrócić uwagę, że Ziobro użył czasu przeszłego, a przecież wszystko przed nim…
Węgry nie takie pewne
Problem z Węgrami jest taki, że w 2026 roku na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne, które mogą zakończyć epokę rządów Viktora Orbana. Peter Magyar, lider rywalizującej z Fideszem partii TISZA, już zasugerował, że Marcin Romanowski może stracić azyl.
– Gdybym miał dać mu (Romanowskiemu – red.) jakąś radę, to tę, że im bliżej wyborów na Węgrzech, tym bardziej powinien zwiększyć wysiłki, by znaleźć nowy kraj, w którym się ukryje. Wiążą nas międzynarodowe traktaty, które są bardzo jasne – powiedział węgierski polityk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. Mogłoby więc wydarzyć się tak, że Ziobro zaszyłby się z kolegą w Budapeszcie, a za kilka miesięcy obaj musieliby szukać nowego miejsca…
Źródło: wPolityce.pl

 
                 
                