Podczas programu „Kawa na ławę” doszło do potężnej awantury. Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości zaatakował TVN24.
Niedzielne wydanie programu „Kawa na ławę” w TVN24 było w głównej mierze poświęcone tragedii, jaka spotkała posłankę Magdalenę Filiks oraz reportażowi, który opisywał przypadki tuszowania pedofilii przez Karola Wojtyłę. Na tym tle doszło do gwałtownej wymiany zdań między politykiem PiS i gospodarzem programu Konradem Piaseckim.
Sellin atakuje TVN
Ubiegły tydzień był bardzo dynamiczny pod kątem postaci Karola Wojtyły. Sejm przyjął uchwałę w obronie dobrego imienia Jana Pawła II, a Elżbieta Witek wygłosiła orędzie. TVN24 nie transmitował wystąpienia marszałek Sejmu i to nie spodobało się obecnemu w programie Jarosławowi Sellinowi.
–To wstyd i tchórzostwo telewizji TVN, po raz pierwszy od wielu lat złamała pewien obyczaj, że orędzia prezydenta, marszałek Sejmu i Senatu, w ważnych sprawach, emitowane są we wszystkich telewizjach – mówił oburzony. – Myślę, że to wynika z tego, że stacja zorientowała się, że przesadziła – powiedział mając na myśli reportaż.
Na zarzuty Sellina zareagował prowadzący rozmowę, który stwierdził, że „TVN wcale nie zorientował” i dodał, że stacja podtrzymuje tezy zawarte w materiale na temat Karola Wojtyły. – Wyemitowalibyśmy go raz jeszcze – powiedział Konrad Piasecki.
Selin dziwi się że w TVN to nie politycy układają ramówkę. Do Piaseckiego mówi że jest naiwny @tvn24kawa pic.twitter.com/wEnnvhlr8Y
— Fleszyk #POzwyciestwo (@Fleszyk2) March 12, 2023
Następnie Jarosław Sellin zaczął zarzucać stacji i autorowi reportażu, że podano niezweryfikowane informacje. Według wiceministra kultury, reportaż TVN24 miał posłużyć „do niszczenia ludzi”. – W materiale nie było informacji, że jeden z księży został suspendowany – powiedział.
Konrad Piasecki w sposób stanowczy stwierdził, że informacja na ten temat ta pojawiła się razem z informacją, że ksiądz został później przeniesiony do innej parafii.
Wyłączony mikrofon
To kolejna scysja w programie „Kawa na lawę” na przestrzeni ostatniego miesiąca z politykiem PiS w roli głównej. Tematem programu były dotacje przyznawane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Na tym tle doszło do kłótni między Pawłem Jabłońskim, wiceszefem resortu spraw zagranicznych, i Robertem Biedroniem.
No wiec teraz przypomnienie panom @paweljabIonski, @radekfogiel, @RafalBochenek jak naprawdę wyglądało to, co opisują jako skandal i wyciszanie mikrofonu tym, którzy mają odmienne zdanie. To co piszecie, albo powielacie jest zwykłą nieprawdą pic.twitter.com/mBjxubofam
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) February 5, 2023
W studiu doszło do takiej przepychanki słownej, że w pewnym momencie Konrad Piasecki poprosił obsługę techniczną programu o wyłączenie mikrofonów obu politykom. Dziennikarz wyjaśnił, że zdecydował się na taki krok, bo politycy nie pozwalali dojść do głosu Izabeli Leszczynie.
Źródło: Wirtualna Polska
