Kaczyński nie pojawił się w Sejmie na przemówieniu Tuska. Teraz się tłumaczy. „Byłem na…”

screen: Wideo TVN24
Jarosław Kaczyński sam decyduje, na których przemówieniach sejmowych się pojawi, a które kompletnie zignoruje. Prezes PiS wyjaśniał, dlaczego nie było go w Sejmie, gdy Donald Tusk informował o ataku rosyjskich dronów.
Co jest ważniejsze od bezpieczeństwa kraju?
Jarosław Kaczyński pojawił się w budynku Sejmu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie dopiero po godzinie 10:00. Natomiast już od samego rana politycy komentowali z mównicy najbardziej gorący temat, czyli nalot rosyjskich dronów, które w nocy z 9 na 10 września naruszyły polską przestrzeń powietrzną. W międzyczasie premier Donald Tusk wygłosił bardzo istotne przemówienie odnośnie dalszych działań w dobie nasilających się aktów agresji ze strony Kremla.
Szef Rady Ministrów wspomniał o tym, że zaalarmowano już NATO i zawnioskowano o zastosowanie artykułu 4., na podstawie którego inne państwa członkowskie mają okazać wsparcie pod wieloma względami wobec kraju, którego bezpieczeństwo jest zagrożone. Na ławach poselskich, na których zasiadają członkowie PiS, w tym czasie wiało pustkami. Dlaczego jednak szef tak kluczowego ugrupowania opuszcza przemówienie w tak ważnym momencie?
O to udało się go zapytać reporterowi TVN24 Radomirowi Witowi, gdy tylko dostrzegł Kaczyńskiego na sejmowym korytarzu. Ten w odpowiedzi rzucił krótko: – Bo byłem na cmentarzu. Gdy Wit dopytywał, w którym momencie polityka poinformowano o tym, że premier przemawia, ten stwierdził wymijająco: – No, jak byłem na cmentarzu.
Weźmy pod uwagę, że wszystko dzieje się dziesiątego dnia miesiąca, czyli wiadomo, co w tym czasie stanowi priorytet dla szefa PiS – miesięcznica smoleńska. Kaczyński z rana pojawił się na warszawskim Placu Piłsudskiego, gdzie ponownie szczuł Polaków wobec przeciwników jedynej słusznej partii. Polityk kolejny już raz bardzo ostro zareagował na obecność manifestantów.
– Mamy dzisiaj szczególny dzień. Mamy do czynienia z atakiem na Polskę. To już nie jest przypadek w żadnym wypadku, to nie jest coś, co można by przypisać jakimś nieprzewidzianym działaniom, to jest po prostu atak – mówił Kaczyński. – Jest charakterystyczne, że w dniu, w którym tak potrzeba jedności narodu, ci tutaj, którzy się tu zbierają przeciw nam i przeciw Polsce, są jeszcze bezczelniejsi niż zwykle. Oni widzą w tych rakietach wsparcie dla siebie. Są po tamtej stronie – dodał.
Źródło: TVN24
1 Odpowiedzi na Kaczyński nie pojawił się w Sejmie na przemówieniu Tuska. Teraz się tłumaczy. „Byłem na…”
Mógł tam zostać – nie było by pytań.