Nowe fakty ws. zbrodni Tadeusza Dudy. Policja dokonała szokującego odkrycia. „Czekamy na dalsze badania”

Screen: YouTube/ Telewizja “TV28” Limanowa
Powraca temat śledztwa ws. Tadeusza Dudy, który w czerwcu dopuścił się makabrycznej zbrodni, a potem odebrał sobie życie. Czy faktycznie było tak, jak wstępnie sądzono? W sprawie pojawiły się nowe informacje.
Przełom w śledztwie ws. zabójcy córki?
Na wstępie przypomnijmy historię Tadeusza Dudy, którą kilka tygodni temu żyła cała Polska. Mężczyzna z miejscowości Limanowa 27 czerwca wtargnął na teren posiadłości swoich teściów, gdzie znajdowała się również jego córka ze swoim mężem oraz ich dzieckiem. 57-latek przybył na miejsce uzbrojony w broń, którą własnoręcznie zbudował (tak zwany „obrzyn”) i śmiertelnie ranił małżeństwo i postrzelił teściową.
Następnie rzucił się do ucieczki i przez kilka dni ukrywał w pobliskim lesie. W poszukiwaniach uczestniczyło kilkuset funkcjonariuszy. Duda miał nad nimi tę przewagę, że był doświadczonym kłusownikiem i znał doskonale te tereny. Jeżeli chodzi zaś o motyw, jakim się kierował mordując własne dziecko oraz zięcia, to najprawdopodobniej chodziło o ich zeznania przeciwko niemu na policji, w sprawie przemocy, jakiej się dopuszczał wobec członków rodziny. Mężczyzna od dawna był skonfliktowany ze swoimi bliskimi, a wśród lokalnej społeczności uchodził za osobą przemocową i awanturnika.
Po kilku dniach poszukiwań okazało się, że Duda postanowił sam ze sobą skończyć i zastrzelił się z broni, którą znaleziono obok jego zwłok niedaleko jednej z dróg samochodowych. Teraz temat tego powraca na nagłówki polskich serwisów z racji najnowszego komunikatu, jaki przekazała Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu w tej sprawie. Chodzi o kolejną, trzecią już, broń, jaką zabezpieczono po tym, jak stwierdzono, że należała do nieżyjącego mężczyzny.
Pierwsza z nich, wspomniany obrzyn, był narzędziem mordu na jego córce oraz zięciu. Badania batalistyczne potwierdziły natomiast, że druga broń, dubeltówka, to narzędzie, którego Duda użył do samobójstwa. Co natomiast z trzecią bronią?
– W toku prowadzonego postępowania nie podajemy szczegółowych informacji. Czekamy na dalsze badania, obejmujące ślady biologiczne i daktyloskopijne oraz balistykę – przekazała prokurator Justyna Rataj-Mykietyn, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Jedyna informacja, jaką udało się uzyskać od prokuratury, to ustalenie, że trzecią broń znaleziono w innym miejscu, niż znajdowały się zwłoki mężczyzny.
Źródło: Limanowa.in