Dość tego! Bąkiewicz posunął się za daleko, stanowcza reakcja Straży Granicznej. „Plucie na polski mundur”

Screen: YouTube/ Gazeta.pl
Robert Bąkiewicz zgrywa bohatera broniącego naszych granic i sieje dezinformację w mediach poprzez zakrzywiające rzeczywistość nagrania. Kontrowersyjny narodowiec spotkał się z ostrą odpowiedzią ze strony Straży Granicznej.
Nie wierzcie wszystkiemu, co widzicie w sieci
Robert Bąkiewicz zdecydowanie ma za dużo wolnego czasu i zamiast zająć się czymś pożytecznym, koczuje w okolicach polsko-niemieckiej granicy na przejezdnych z nadzieją, że jego ludziom uda się złapać jakiegoś nielegalnego imigranta na gorącym uczynku. A że idzie im to naprawdę słabo i narodowcy w ciągu ostatnich dni zdążyli zjeść więcej kebabów niż zatrzymać osoby próbujące nielegalnie przekroczyć granicę, to ich szef uciekł się do szerzenia dezinformacji.
Pseudopatriota napisał, że nasze służby są „Uberem dla nielegalnych migrantów”. Straż Graniczna nie pozostała obojętna na jego skandaliczne zachowanie i wystosowała oficjalne oświadczenie w sprawie kontrowersyjnego wpisu, który „niezłomny narodowiec” zdążył już usunąć, gdy zdał sobie sprawę, że może mieć z tego tytułu kłopoty.
– Odnośnie filmu jaki pojawił się w mediach społecznościowych, informujemy, że nagranie przedstawia moment przekazania przez polską Straż Graniczną w ramach readmisji uproszczonej dwóch obywateli Konga Policji niemieckiej. Zdarzenie miało miejsce w Goerlitz w punkcie przekazań. Cudzoziemcy zatrzymani zostali wczoraj przez Straż Graniczną w ramach przywróconej kontroli granicznej, kiedy próbowali nielegalnie wjechać z Niemiec do Polski. Nazywanie Straży Granicznej „Uberem dla nielegalnych migrantów” jest pluciem na nasz mundur – napisano.
‼️STOP DEZINFORMACJI‼️
Odnośnie filmu jaki pojawił się w mediach społecznościowych, informujemy, że nagranie przedstawia moment przekazania przez polską Straż Graniczną w ramach readmisji uproszczonej dwóch obywateli Konga Policji niemieckiej.
Zdarzenie miało miejsce w Goerlitz w… pic.twitter.com/1rCo28RKBu— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) July 13, 2025
Nagranie udostępnione przez Bąkiewicza spotkało się również z reakcją ze strony rzecznika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacka Dobrzyńskiego. – Panie Robercie Bąkiewiczu, publikowanie takich perfidnych kłamstw jest skandaliczną dezinformacją i celowym straszeniem Polaków – czytamy.
Panie @RBakiewicz, publikowanie takich perfidnych kłamstw jest skandaliczną dezinformacją i celowym straszeniem Polaków. Bezpodstawnymi oskarżeniami rozsiewany jest hejt na funkcjonariuszy Straży Granicznej. To niesamowicie wstrętne i podłe. Warto wcześnie takie informacje… https://t.co/nbFoiJ2BuM
— Jacek Dobrzyński (@JacekDobrzynski) July 13, 2025
Co na to wszystko najbardziej zainteresowany? Bąkiewicz zapierał się, że to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiada za przekazywanie opinii publicznej fałszywych informacji. Uderzył również w głównego komendanta Straży Granicznej, któremu zarzucił zakazywanie nagrywania jego ludzi podczas wykonywania swoich obowiązków.
To Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, minister Tomasz Siemoniak oraz komendant Straży Granicznej ponoszą odpowiedzialność za brak transparentności i świadome szerzenie dezinformacji. Funkcjonariusze odsyłają do rzecznika, który nie odbiera telefonów i nie odpowiada na maile.…
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) July 13, 2025
Źródło: Onet