Co za wyznanie! Manowska opowiedziała, jak dba o pracowników. „Upiekłam ciasto, przywiozłam paszteciki”

Screen: YouTube/ RMF FM
Małgorzata Manowska udzieliła obszernego RMF FM. Prezes Sądu Najwyższego odniosła się między innymi do twierdzeń, że wynik wyborów prezydenckich został sfałszowany. Opowiedziała też zaskakująca historię.
„Zdążymy do 2 lipca”
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska była gościnią radia RMF FM, gdzie w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim wyjaśniła wiele kluczowych kwestii, o których w ostatnich dniach rozpisują się polskie media. Oczywiście, chodzi o mnożące się protesty przeciwko zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Kierowana przez nią instytucja ma czas do 2 lipca (prawo daje jej do miesiąca od momentu ogłoszenia wyników) na ich rozpatrzenie.
– Jeśli nie będzie nadzwyczajnych wydarzeń, to zdążymy. Ludzie mogą mieć różne pomysły – zapewniła Manowska. Nietuzinkowe sytuacje, które mogłyby zaburzyć plany Sądu Najwyższego, to ewentualny szturm na jego budynek. Skąd jednak takie przypuszczenia? – Mamy doniesienia, że ktoś, kto jest uprawniony do wejścia w tę strefę bezpieczeństwa będzie wpuszczał ludzi – wyjaśniła.
💬 Szturm na SN? To jeden ze scenariuszy. Mamy doniesienia, że ktoś, kto jest uprawniony do wejścia w strefę bezpieczeństwa będzie wpuszczał ludzi – Małgorzata Manowska, I Prezes @SN_RP_ w Porannej #RozmowaRMF @Radio_RMF24 @RMF24pl @tterlikowski pic.twitter.com/ZZJZuM6E5d
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) June 25, 2025
Manowska przyznała, że nie do końca zgadza się z twierdzeniami takich polityków, jak Roman Giertych, który jest święcie przekonany co do tego, że wyborcze błędy i anomalie mogły wpłynąć na wynik. Jak stwierdziła, słowa posła KO stanowią wyłącznie opinię, a nie fakty. – Należy to traktować bardziej w kategorii politycznych wypowiedzi, niż opartych na faktach. Byłabym tu bardziej oszczędna w słowach – mówiła szefowa Sądu Najwyższego.
Owocowe czwartki? My pieczemy ciasta!
Zaskoczeniem okazało się wyznanie Manowskiej, jak bardzo zależy jej na tym, aby jej podwładni czuli się dobrze podczas wykonywania swoich obowiązków. Terlikowski aż nie mógł uwierzyć, gdy jego gościni oznajmiła, że zdarzyło jej się upiec wielkie ciasto dla pracowników Sądu Najwyższego i przywieźć dodatkowo paszteciki. – Skupiam się na tym, co do mnie należy, by pracownicy mieli komfort pracy, co zjeść w czasie trudnych dni. Upiekłam ciasto, przywiozłam paszteciki. Uważa pan, że to uwłaczające? – rzuciła.
💬 Skupiam się na tym, co do mnie należy, by pracownicy mieli komfort pracy, co zjeść w czasie trudnych dni. Upiekłam ciasto, przywiozłam paszteciki. Uważa pan, że to uwłaczające? – Małgorzata Manowska, I Prezes @SN_RP_ w #RozmowaRMF @Radio_RMF24 @RMF24pl @tterlikowski pic.twitter.com/oOAqLv9IH5
— RozmowaRMF (@Rozmowa_RMF) June 25, 2025
Źródło: RMF24