To już będzie się za Nawrockim ciągnęło! Hołownia brutalnie zakpił sobie z kandydata PiS. „Strzał w dziąsło”

screen/ Nawrocki 2025
Na marszu poparcia Rafała Trzaskowskiego przemawiał między innymi Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu zakpił sobie z Karola Nawrockiego, nawiązując do niesławnej „afery snusowej”.
W niedzielę do Warszawy zjechali się sympatycy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego by wziąć udział w dwóch konkurencyjnych marszach. Według szacunków służb miejskich w marszu PiS wzięło udział ok. 50 tysięcy ludzi, w Wielkim Marszu Patriotów Rafała Trzaskowskiego – około 140 tysięcy osób. Kandydata KO wsparł między innymi specjalny gość z zagranicy, prezydent-elekt Rumunii Nicusor Dan, który niedawno pokonał w wyborach prorosyjskiego George Simiona.
– Przyjechałem dziś do Warszawy, ponieważ mamy te same wartości i mamy te same priorytety – powiedział prezydent-elekt. – Jako prezydent Rumunii będę ściśle współpracował z prezydentem Rafałem Trzaskowskim i z panem premierem Donaldem Tuskiem, aby zapewnić silną Polskę i silną Unię Europejską – dodał Nicusor Dan.
Swoje poparcie dla Rafała Trzaskowskiego okazali również Donald Tusk, Magdalena Biejat, Włodzimierz Czarzasty, Joanna Senyszyn, Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia.
– Będziesz prezydentem, który z tych cegieł, które ci podamy za tydzień, zbuduje dom, a nie mur. Głęboko w to wierzę. Trzymam mocno za ciebie kciuki i całe moje środowisko Polski 2050 – mówił marszałek Sejmu. Hołownia nie odpuścił i w swoim wystąpieniu zakpił z rywala Trzaskowskiego, czyli Karola Nawrockiego.
– Powiem wam szczerze, że mi wybór narzuca się w sposób jednoznaczny. To jest kandydat, który potrafił, a to dla mnie, człowieka mediów swego czasu, bardzo ważne, przetrwać debatę bez podawania sobie strzałów w dziąsło – powiedział, nawiązując do niesławnej afery snusowej Karola Nawrockiego. „Obywatelski” kandydat PiS korzystał podczas debaty prezydenckiej z woreczka nikotynowego.
– Jakiego chcecie mieć prezydenta? Takiego, co trzaska, czy takiego, który strzela w dziąsło? – zapytał retorycznie Szymon Hołownia.
Z Nawrockiego i afery snusowej żartował sobie też Radosław Sikorski.
– To piwo, które wczoraj piłem w pubie Mentzena, było głównie bezalkoholowe, ale dało mi większego kopa niż snus Nawrockiego – mówił szef polskiej dyplomacji. – Słuchajcie, ja was błagam. Prezydent reprezentuje Polskę za granicą. Zanim się spotyka z kimś za granicą, to tak jak ja, obcokrajowcy dostają życiorys rozmówcy. I ja nie chcę, żeby oni czytali życiorys Karola Nawrockiego jako najwyższego reprezentanta Polski. Nie róbcie mi tego, nie róbcie Polsce tego. Nie róbcie tego sobie. Cała Polska na Rafała! – zachęcał Radosław Sikorski.