„Śledziu” ruszył na policjantów, Nawrocki za niego poręczył. TAK to tłumaczy sztab. „Naturalny sprzeciw”

Screenshot: YouTube/ Nawrocki2025
Karol Nawrocki w 2017 r. pomógł neonaziście Grzegorzowi Horodko pseud. „Śledziu” – poręczył za niego, kiedy zatrzymała go policja. Sztab „obywatelskiego” nawet temu nie zaprzecza.
Karol Nawrocki ma kolejny problem
Karol Nawrocki ma na sumieniu kawalerkę pana Jerzego i dziwne znajomości – te ostatnie dotąd tłumaczył tym, że uprawiał boks i przez to stykał się z różnymi typami spod ciemnej gwiazdy. Tyle że teraz na jaw wychodzą inne fakty.
We wrześniu 2017 r. na meczu Dania-Polska duńska policja starła się z polskimi kibolami, których nie chciano wpuścić na stadion. Jednym z „poszkodowanych”, który został szczególnie ostro potraktowany przez służby, był Grzegorz Horodko pseud. „Śledziu”, słynny gangster powiązany z organizacją neonazistowską Blood&Honour.
Okazało się, że duńska policja potraktowała tak Horodko, bo ten zachowywał się w bardzo agresywny sposób – zaatakował policjantów, ostatecznie skazano go na 60 dni więzienia i zakazano wjazdu do Danii na sześć lat. I to zamknęłoby ten wątek, ale, jak teraz ustaliła „Rzeczpospolita”, za „Śledzia” poręczył w tym czasie… Karol Nawrocki, który pełnił już wtedy funkcję publiczną – był dyrektorem muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Co na to sztab Nawrockiego?
Doniesienia medialne to jedno, a co na to najbardziej zainteresowany? Jego rzeczniczka Emilia Wierzbicki nie dementuje tego faktu, powiedziała mediom, że „przemoc i bicie stosowane przez służby innych państw wobec polskich obywateli zawsze muszą wzbudzać naturalny sprzeciw”. – Niezależnie od tego, kto byłby zatrzymany w takich okolicznościach — dodała, choć nie odpowiedziała wprost, czy Nawrocki pomógł „Śledziowi”.
Nawrocki musiał tłumaczyć się już ze znajomości z Patrykiem Masiakiem, pseud. „Buła” lub „Wielki Bu”, zawodnikiem MMA, który jest oskarżony współpracę z gangiem sutenerów. Do tego kandydat na prezydenta miał się znać z aresztowanym Olgierdem L., pseud. „Olo”, który także był skazywany za sutenerstwo i gangsterkę.
„Śledziu” to postać najbarwniejsza, bo kojarzony z „Blood and Honour”, organizacji neonazistowskiej, o której głośno było już kilkanaście lat temu. Sam Horodko jakoś szczególnie nie kryje się ze swoimi fascynacjami – ma mieć wytatuowaną swastykę i wizerunek… Adolfa Hitlera. Czegoś do tej układanki jeszcze mu brakowało: dodał motto SS „Meine Ehre heißt Treue” (z niemieckiego: moim honorem jest wierność).
Źródło: rp.pl