Od początku ostrzegał przed Nawrockim, teraz dolewa oliwy do ognia. Wymowne słowa! „Gdyby to się potwierdziło…”

O Karolu Nawrockim jeszcze do niedawna praktycznie nikt nie słyszał, a ci, którzy go kojarzyli, nie mówili o nim w superlatywach. Prof. Antoni Dudek sugeruje, że „obywatelski” ma jeszcze kilka mrocznych tajemnic.

Prof. Dudek o kandydacie PiS

O żadnym z kandydatów startujących w tych wyborach nie mówiło się tyle, co o wspieranym przez PiS Karolu Nawrockim. O prezesie IPN jeszcze rok temu nie słyszała większość Polaków, więc gdy obóz z Nowogrodzkiej zaprezentował go jako „obywatelskiego kandydata”, wiele osób zastanawiała się, kim ten człowiek w ogóle jest.

W ciągu ostatnich miesięcy na jaw jednak zdążyło wyjść tyle afer związanych z Nawrockim, że każdy może sobie sam stworzyć opis jego postaci. Do wyboru są między innymi: niewygodne znajomości z przedstawicielami półświatka, wychwalanie samego siebie jako Tadeusz Batyr, środowisko podejrzanych klubów w Gdańsku, gdzie ten stał na bramce, a na koniec sprawa z mieszkaniem przejętym w dziwnych okolicznościach od schorowanego sąsiada. 

Od początku jednak w złym świetle kandydata PiS przedstawiał ceniony i szanowany historyk i politolog – profesor Antoni Dudek. Znany uczony w miniony poniedziałek w rozmowie z Piotrem Witwickim i Przemysławem Szubartowiczem skomentował wynik pierwszej tury wyborów. Jak stwierdził, Nawrocki może obecnie czuć się „lekkim faworytem”, ponieważ nie dość, że dostał się do drugiej tury, gdzie zawalczy z Rafałem Trzaskowskim o fotel prezydencki, to jeszcze dzieląca ich różnica głosów w niedzielę była naprawdę niewielka.

Trzaskowski powinien teraz próbować budować program pozytywny. Sprawa kawalerki, kolejne „trupy z szafy” Nawrockiego, których wypadnięcia się spodziewam, pozostawiłbym jednak dziennikarzom, a konkurent nie powinien tego podgrzewać – stwierdził prof. Dudek, czym oczywiście nawiązał do afery mieszkaniowej. Co ciekawe, przyznał, że jest w posiadaniu naprawdę sporej ilości informacji na temat Nawrockiego, które mogłyby mu popsuć PR.Znam taką liczbę plotek na temat Karola Nawrockiego, że gdyby tylko połowa z nich się potwierdziła, to mielibyśmy kawalerkę do kwadratu – dodał historyk. Od razu jednak oświadczył, że nie będzie zdradzał szczegółów tych historii.

Nie będę zdradzał plotek z prostego powodu. W grudniu ubiegłego roku powiedziałem, że Karol Nawrocki jest jednym z najbardziej niebezpiecznych ludzi, jacy weszli w ostatnich latach do polskiej polityki i to się na naszych oczach potwierdza. Za chwilę może wygrać wybory prezydenckie. Człowiek, którego tak naprawdę wszyscy lekceważyli, także w PiS, jeszcze jesienią ubiegłego roku – mówił dalej.

Mówiąc dalej, stwierdził, że Nawrockiego można porównać do kariery Nikodema Dyzmy, biorąc pod uwagę, że jeszcze do niedawna nikt o nim nie słyszał.Splot sprzyjających okoliczności wypromował tę osobę, która w oryginalnej scenie zostaje kandydatem na premiera. Teraz jesteśmy w tej scenie – powiedział Dudek.

Źródło: Interia

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

2 Odpowiedzi na Od początku ostrzegał przed Nawrockim, teraz dolewa oliwy do ognia. Wymowne słowa! „Gdyby to się potwierdziło…”

  1. Kris pisze:

    Wychodzi na to że być może będziemy mieli mocno kontrowersyjnego osobnika na stołku prezydenta, kombinator i oszust jak go przedstawiają, włosy na głowie stają. Trzeba się zmobilizować i zagłosować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.

  2. E.M. pisze:

    Żeby mieć świadomość, że Nawrocki to Dyzma naszych czasów, trzeba wiedzieć kto to był Dyzma, a to już szczególnie dla młodych nie jest takie proste. Irytującym jest, że gniewni 20-letni głosowali na Menzena, bo „mają dosyć układu PoPis”, bo to po prostu fajnie brzmi. Teraz, zupełnie nie rozumiejąc o jaką stawkę jest gra, pójdą bezmyślnie zagłosować na Nawrockiego. I tak znajdą się w układzie ale sami przekonają się jak Nawrocki z Kaczyńskim poprowadzą Polskę. My to już bardzo dobrze znamy. A demokracja….. Ech.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *