Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską, kardynałowie zdecydowali! Oto nowy papież, TEGO wyboru się nie spodziewaliście

screen/ Vatican News
Habemus papam! Kardynałowie podjęli decyzję, świat poznał nowego papieża. Został nim kard. Robert Prevost, który przyjął imię Leon XIV.
W środę 7 maja rozpoczęło się konklawe. 133 kardynałów z całego świata odcięło się od świata, by wybrać 267. papieża. Wierni zadawali sobie pytania: czy nowy Ojciec Święty będzie kontynuował drogę zmarłego w poniedziałek wielkanocny Franciszka? A może kardynałowie postawią na zwrot i wybiorą konserwatywnego kardynała? I przede wszystkim: ile potrwa konklawe? W wyborze wzięła udział rekordowa liczba elektorów, w tym ponad 100 z nadania Franciszka. Jorge Mario Bergoglio i Jospeh Ratzinger zostali wybrani na papieży drugiego dnia konklawe.
I tak samo było podczas tego konklawe. W środę i czwartek rano nad Kaplicą Sykstyńską unosił się czarny dym. Wyczekiwany przez wiernych zebranych na Placu Świętego Piotra znak wyboru nowego papieża, biały dym, pojawił się w czwartek ok. godziny 18:00. Po kilkudziesięciu minutach na balkonie Bazyliki św. Piotra pojawił się kard. Dominique Mamberti, pełniący funkcję kardynała protodiakona, i odczytał słynną formułę: Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam!, czyli „Oznajmiam wam radosną nowinę: mamy papieża”. Chwilę później ujawnił nazwisko nowego Ojca Świętego. Nowym papieżem został kard. Robert Prevost z USA. Przyjął imię Leon XIV.
– Pokój z wami wszystkimi. To pierwsze pozdrowienie Chrystusa Zmartwychwstałego, Dobrego Pasterza, który dał życie za nasze grzechy. Także ja chciałbym, żeby to pozdrowienie, pozdrowienie pokoju weszło do naszego serca, aby zapanowało w waszych rodzinach, doszło do wszystkich osób, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich narodów, do całej ziemi – to były pierwsze słowa nowego papieża.
W konklawe wzięło udział 133 kardynałów-elektorów, w tym czterech Polaków: kard. Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś. Wśród faworytów wymieniano między innymi dotychczasowego sekretarza stanu kard. Pietro Parolina, przewodniczącego Eipiskowatu Włoch kard. Matteo Zuppiego, łacińskiego patriarchę Jerozolimy kard. Pierbattistę Pizzaballę czy postępowego kard. Luisa Antonio Tagle z Filipin. Marzeniem konserwatystów był wybór węgierskiego kard. Petera Erdo.