Co tam się wydarzyło?! Ekspertka obejrzała debatę TV Republika, miażdżąca opinia. „Zrobienie pośmiewiska”

Źródło: tv republika yt screen
TV Republika zorganizowała swoją debatę kandydatów na prezydenta. Zdaniem dr Anny Materskiej-Sosnowskiej była to jednak kpina z widzów i uczestników.
TV Republika może i chciała dobrze, ale wyszło jak zwykle
TV Republika zorganizowała w Końskich swoją debatę kandydatów na prezydenta. Na miejscu pojawili się tylko: Karol Nawrocki, Krzysztof Stanowski, Marek Jakubiak, Szymon Hołownia i Joanna Senyszyn. Zabrakło więc Rafała Trzaskowskiego, Magdaleny Biejat i Macieja Maciaka, którzy potem byli uczestnikami wydarzenia, które transmitowały TVP, TVN24 i Polsat News.
I oczywiście Republika miała prawo zorganizować swoją debatę, ale problemem okazało się to, że zrobiła to na rynku w Końskich i przy udziale publiki, która wyraźnie kibicowała prawicowym politykom i buczała w momencie, gdy przemawiali Senyszyn czy Hołownia. Dodatkowo weteranka lewicy i Stanowski szybko wyczuli groteskowość sytuacji i doskonale odnaleźli się w tym klimacie. Trudno przez to traktować to wydarzenie poważnie. — To jest robienie pośmiewiska z debat. Gorzej niż parodia – powiedziała w rozmowie z Onetem politolożka dr Anna Materska-Sosnowska. — My na tym tracimy i tracą politycy. I nie mają prawa się dziwić, jak niska będzie potem frekwencja w wyborach i jak wielka będzie, większa jeszcze niż jest, nieufność wobec polityków – dodała.
O co chodziło?
Problemem okazał się nie tylko udział publiczności, ale też to, że TV Republika starała się pokazać, że niejako „ukradziono” media publiczne, w tym sensie, że – zgodnie z tą narracją – prawdziwa debata odbyła się na jej antenie. Tak jednak nie było. Wydarzenie prawicowego medium było krótkie, kandydatom nie zadano jakiś szczególnie wnikliwych pytań, a do tego publiczność nawet nie kryła, że stoi po stronie konkretnych kandydatów, a niektórych najchętniej zrzuciłaby ze sceny. – W efekcie stratni jesteśmy my wszyscy – podsumowała dr Materska-Sosnowska.
Ekspertka skrytykowała też marszałka Sejmu – za to, że w ogóle wziął w hucpie Republiki udział. — Bo o ile ja rozumiem, że Szymon Hołownia stara się „nie odstawiać nogi” i być w obiegu, ale jemu to po prostu nie przystoi. Bo powinien pamiętać o funkcji, którą wypełnia i ciężarze, który w związku z tym na nim spoczywa – wyjaśniła.
Źródło: Onet
2 Odpowiedzi na Co tam się wydarzyło?! Ekspertka obejrzała debatę TV Republika, miażdżąca opinia. „Zrobienie pośmiewiska”
To co odstawiła Republika trudno nazwać debatą, kolejne wylewanie jadu. Nie rozumiem Hołowni,tak bardzo chciał zaistnieć że wszedł po uszy w gówno. Jednak cienias z Hołowni.
Panie Hołownia wstyd, że wziął Pan udział w propagandzie Republiki widzę, że wszystko Pan zrobi dla rozgłosu, wstyd zmieniłam zdanie o Panu, startowaliscie razem z PO, Lewica i teraz tak się Pan zachowuje