Julia Przyłębska uratowana? Nie do końca! Zaskakujący zwrot ws. głosowania w TK. „Uchwała nie jest legalna”
Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK podjęło uchwałę, w której stwierdzono brak podstaw do zwołania zgromadzenia w celu wyboru kandydatów na nowego prezesa TK. Czy to znaczy, że mgr Julia Przyłębska została uratowana? Nie do końca, w sprawie pojawiły się nowe informacje.
Buntu w TK ciąg dalszy. We wtorek sędziowie-buntownicy ponowili wniosek, aby Julia Przyłębska „dopełniła (…) ustawowego obowiązku zwołania zgromadzenia ogólnego sędziów Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przedstawienia kandydatów na prezesa”. Uważają oni bowiem, że kadencja obecnej prezes wygasła 20 grudnia. W środę zwołano Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK.
— Zgromadzenie Ogólne Sędziów TK po zapoznaniu się z pismem sędziów TK z 28 lutego br. zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym bezwzględną większością głosów, w obecności 2/3 ogólnej liczby sędziów TK podjęło uchwałę, w której odnosząc się do pisma sędziów TK, stwierdzono brak podstaw prawnych i faktycznych zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK w trybie art. 11 ust. 3 ustawy z 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed TK, w celu wyboru kandydatów na stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego – przekazała rzeczniczka Trybunału Aleksandra Wójcik.
Czy to rozwiązuje sprawę? Okazuje się, że nie do końca. Jak donosi Onet, posiedzenie było możliwe dzięki temu, że wziął w nim udział jeden z buntowników, Bogdan Święczkowski. Dzięki temu uzyskano 10-osobowe kworum. Jednak podczas głosowania dwie osoby odmówiły wzięcia w nim udziało.
– Choć pozornie podczas tego środowego zgromadzenia było kworum 10 sędziów, to jednak dwie osoby odmówiły wzięcia udziału w głosowaniu, a więc nie było kworum w momencie podejmowania decyzji – mówi informator Onetu z TK. Jak ujawnia, w głosowaniu nie wzięli udziału Bogdan Święczkowski oraz Piotr Pszczółkowski.
— Informacja o tym, że zgromadzenie rzekomo podjęło decyzję o tym, że uznaje panią Przyłębską za legalnego prezesa TK i nie widzi potrzeby zwoływania w tej sprawie zgromadzenia, jest zwykłą manipulacją – ocenia informator portalu. – Owszem, pani Przyłębska miała kworum, żeby zwołać zgromadzenie, ale uchwała tego organu nie jest legalna, bo nie było kworum podczas jej podejmowania – dodaje.
Wygląda więc na to, że zamieszanie w TK się nie skończyło. A to istotne, bo Trybunał ma zająć się wnioskiem prezydenta dotyczącym nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Ma ona pomóc w odblokowaniu pieniędzy z KPO.
– Wniosek prezydenta pozostać może bez rozpoznania, a pieniądze z KPO utkwią w próżni i nigdy do Polski nie trafią. Jedynym rozwiązaniem jest zwołanie Zgromadzenia Sędziów TK, które wskaże kandydatów na legalnego prezesa – twierdzi osoba związana z TK.
Źródło: Onet