Jest konkret! Sztab dumny, Nawrocki wyznał TO bez mrugnięcia okiem. „Ostry sos do kebabu” [WIDEO]

screen/ TVN24
Sztabowcy Karola Nawrockiego mogą być dumni. „Obywatelski” kandydat wreszcie udzielił konkretnej odpowiedzi, wyborcy poznali przynajmniej jeden jego pogląd. – Lubię ostry sos – wyznał szef IPN.
Nawrocki „nie uważa nic”
Po kilku miesiącach kampanii wyborczej wie już to nawet prezes – Karol Nawrocki nie jest materiałem na prezydenta. Prezes liczył, że szefa IPN da się „ulepić”, ale Nawrocki to ewidentnie materiał odporny na jakiekolwiek ukształtowanie. Nie ma ani charyzmy, ani nic ciekawego do powiedzenia.
Pozostaje pytanie, jaka jest w tym wszystkim wina sztabowców. Czy załamują się, gdy słyszą wypowiedzi Nawrockiego o szarych dresach szefa Pentagonu? A może sami mu to zasugerowali? Stwierdzenie, że trzeba zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją chyba była improwizowana, zważywszy na to, że dzień później już się z tego wycofywał. Ogólnie sztabowcy chyba wolą, by „obywatelski” mówił jak najmniej od siebie i na tematy, na których się nie zna. Z drugiej strony, Nawrocki nie może też milczeć. Do rangi symbolu urosła kwestia „nie uważam nic” w odpowiedzi na pytanie o ucieczkę Marcina Romanowskiego. Najlepiej więc, żeby recytował napisane w sztabie formułki. Ale to też się obraca przeciw niemu, bo widać, że duka jak uczeń i o wielu rzeczach nie ma po prostu pojęcia. No i potem wyborcy widzą, że mają do czynienia z kandydatem, który nie ma swojej opinii.
Konkret kandydata!
Ale teraz sztabowcy mogą być dumni. Karol Nawrocki podzielił się w stu procentach swoją opinią. Ten ważny kampanijny moment, może gejmczendżer, miał miejsce podczas konferencji zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Gospodarcze. Jeden z uczestników spotkania zadał kandydatowi kilka pytań, między innymi o obietnicę obniżenia rachunków za prąd i… o upodobania kulinarne.
– Jaki sos do kebabu pan woli? Łagodny czy ostry? – zapytał mężczyzna. – Proszę tylko nie mówić, że mieszany – dodał, jakby przeczuwając, że Nawrocki może wymigać się od odpowiedzi. Ale nic z tych rzeczy! Jeśli chodzi o kebab, „obywatelski” kandydat ma swoje stanowcze stanowisko.
– Sos lubię ostry do kebabu – powiedział z uśmiechem Nawrocki. I być może to pierwszy i jedyny konkret, który usłyszymy od niego w tej kampanii.