Wieczorem Watykan opublikował nowy komunikat. Zauważono zmianę stanu zdrowia papieża Franciszka. „Odpowiedź na terapię”

screen/ CNBC
Watykan opublikował nowy komunikat o stanie zdrowia papieża Franciszka. Mowa w nim o „lekkiej poprawie”.
Papież czuje się lepiej
Papież Franciszek przebywa w rzymskiej klinice Gemelii od 14 lutego. To już ponad trzy tygodnie hospitalizacji. Watykan regularnie zamieszcza komunikaty dotyczące stanu zdrowia Ojca Świętego. Najnowszy, opublikowany w sobotę wieczorem, mówi o „lekkiej poprawie”.
– Sytuacja zdrowotna Ojca Świętego w ostatnich dniach pozostawała stabilna, co świadczy o dobrej odpowiedzi na terapię. Odnotowano stopniową, niewielką poprawę – czytamy. Podkreślono, że papież nie ma gorączki, a wyniki badań laboratoryjnych oraz morfologii krwi pozostają stabilne.
– Lekarze, aby ocenić te początkowe oznaki poprawy także w nadchodzących dniach, utrzymują rokowanie wciąż jako ostrożne – podkreśla Watykan.
We wcześniejszych komunikatach informowano, że Franciszek kontynuuje zaleconą terapię, w tym fizjoterapię oddechową. W ciągu dnia korzysta z wysokoprzepływowej tlenoterapii donosowej, a w nocy stosuje nieinwazyjną wentylację mechaniczną. W piątek spędził 20 minut w kapicy w pobliżu swojego szpitalnego pokoju. Wiadomo też, że trochę pracuje. W niedzielę kard. Michael Czerny odczyta przygotowaną przez papieża homilię podczas mszy świętej z okazji Jubileuszu Wolontariatu, która będzie sprawowana na Placu Świętego Piotra. Franciszek przygotował też rozważania na Anioł Pański.
Rezygnacja i konklawe?
Stan zdrowia papieża sprawia, że ruszyły spekulacje dotyczące jego następcy. Nie jest tajemnicą, że już w 2013 roku, gdy tylko został wybrany na papieża, Franciszek napisał list z rezygnacją. Ma on zostać wykorzystany, gdyby z powodów zdrowotnych nie mógł dalej sprawować urzędu. W ostatnim czasie Franciszek wykonał też serię ruchów świadczących o tym, że przygotowuje Kościół na koniec swojego pontyfikatu.
– Dość nieoczekiwanie w grudniu mianował dodatkowych 21 kardynałów, czyli dał wyraźny sygnał, że jest gotów do nowego konklawe. (…) Przez 12 lat regularnie wymieniał skład kardynałów elektorów, którzy zdecydują o wyborze jego następcy. Dziś wśród tej grupy jest 80 proc. kardynałów, których sam nominował – mówi w rozmowie z Onetem prof. Stanisław Obirek. – Franciszek w pełni świadomie zwiększył tę liczbę do 138 kardynałów, bo chciał, żeby wśród wyborców przeważali zwolennicy jego wizji Kościoła – dodał ekspert.
Źródło: Vatican News