PiS martwi się o sondaże Nawrockiego, a powinien o swoje. Lepiej nie pokazujcie TYCH wyników prezesowi!

Na Nowogrodzkiej musi być gorąco: z nowego sondażu wynika, że rośnie przewaga KO nad PiS. W tle trwa kampania prezydencka i wiele wskazuje na to, że za chwilę partia Jarosława Kaczyńskiego będzie miała poparcie jak Karol Nawrocki!

Sondaż, który załamie ludzi z PiS

Z sondażu Opinia24 dla RMF FM dowiadujemy się, że na KO chce zagłosować teraz 31,8 proc. ankietowanych, a na PiS już tylko 27,9 proc., choć w poprzednim badaniu było to 30,7 proc. PiS zaczyna chyba pożerać Konfederacja, bo zdobyła w badaniu 18,7 proc. „głosów” – o 5,2 pkt proc. więcej już w poprzednim sondażu. Kolejne siły polityczne nie przekraczają 10 proc.: Trzecia Droga — 8 proc., Nowa Lewica — 5,5 proc. oraz partia Razem — 2,9 proc.

Oczywiście, do wyborów pozostało jeszcze sporo czasu, ale władze PiS nie mają pomysłu, ani na samą partię, ani na Karola Nawrockiego, który w ich imieniu walczy o prezydenturę. Jeszcze teraz mówi się o tym, że Jarosław Kaczyński może martwić się tym, że szef IPN ma niższe poparcie niż PiS, co oznacza, że nawet żelazny elektorat na niego w całości nie zagłosuje. Tyle że, jak tak dalej będzie, to PiS wyrówna się w słupkach ze swoim kandydatem.

Skąd te problemy?

Skąd jednak te problemy PiS? Po pierwsze, stało się to, czego przez lata bał się Kaczyński: na prawo od jego partii coś powstało i się utrzymało, tym czymś jest Konfederacja. Do tego kandydat tej ostatniej prowadzi od niego lepszą kampanię niż Nawrocki: jeździ po Polsce powiatowej i zaprasza wyborców na piwo, do tego jego spotkania odbywają się na zewnątrz, co może pomóc w zdobywaniu nowych wyborców. PiS organizuje swoje wydarzenia w salach gimnastycznych i przychodzą na nie żelaźni wyborcy partii.

Do tego dochodzą wewnętrzne wojenki: Mateusz Morawiecki może czuć się porzucony i poniżony, stąd może myśleć o odejściu ze swoimi ludźmi, może nawet tworzeniu nowej partii. Niedawno puścił nawet oko do Donalda Tuska, bo chciał brać udział w pracach nad deregulacją polskiej gospodarki.

I wreszcie największe obciążenie PiS: Zbigniew Ziobro i jego ludzie. Afera z byłym ministrem sprawiedliwości, który nie chce zeznawać przed komisją śledczą, już bardziej żenuje niż intryguje. A odyseja Marcina Romanowskiego, który uciekł na Węgry, by nie zeznawać w sprawie Funduszu Sprawiedliwości? Przecież przypomina już tandetny tasiemiec!

Źródło: RMF FM

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *