Granica żenady przekroczona, Błaszczak naprawdę TO powiedział. „Chcieli oddać pół Polski Rosjanom”

Mariusz Błaszczak ściga się ze swoimi kolegami z PiS-u o to, który z nich zdoła bardziej przekroczyć granicę żenady. Były szef MON przekonuje, że rząd Donalda Tuska „oddał” przed laty mieszkańców wschodniej Polski pod okupację.

Błaszczak stanie przed sądem

Mariusz Błaszczak jest o krok od utraty swojego immunitetu poselskiego, o co w środę 5 lutego prokurator generalny Adam Bodnar zaapelował we wniosku do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Ma to na celu postawienie byłego ministra obrony narodowej w stan oskarżenia za ujawnienie tajnej dokumentacji dot. obronności państwowej w czasie kampanii wyborczej z 2023 roku.

Już w lipcu 2024 roku szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Jarosław Stróżyk wysłał odpowiednie zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez działacza PiS „w sprawie ujawnienia informacji pochodzących z dokumentu dotyczącego planów operacyjnych Sił Zbrojnych RP”. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że w czasie toczącej się wojny w Ukrainie, a także konfliktu na naszej granicy z Białorusią takie informacje, jak kwestia ewentualnej obronności wschodnich ziem są jedną z najbardziej strzeżonych tajemnic. Błaszczak wykorzystał je do budowania poparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego. 

To wstyd i hańba dla munduru polskiego żołnierza, mandatu politycznego oraz całej instytucji poprzedniego rządu. Sam Błaszczak nie ma sobie nic do zarzucenia i bezczelnie tłumaczy, że działał z ramienia PiS-u w celach bronienia naszych granic. Na pytanie, czy zrzeknie się dobrowolnie immunitetu, odpowiedział, że on przecież „służy Polakom”, a ci, którzy domagają się postawienia go przed sądem, są przedstawicielami „władzy próbującej represjonować opozycję”.

Mieszkańcy Polski wschodniej zostali oddani za czasów pierwszego (rządu) Donalda Tuska pod okupację rosyjską, gdyby doszło do wojny. Teraz nie mogą już do tego wrócić. Nie mogą znowu ustanowić obrony na Wiśle. Musi być broniona Polska na granicach. I to jest ta zmiana, którą wprowadziliśmy, gdy rządziło PiS – przekonywał Błaszczak.

No proszę, można śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z pewnym przełomem w narracji głoszonej przez polityków PiS-u. Dotychczas przecież z premiera Polski robiono „sługusa Niemiec” i straszono, że Donald Tusk chce sprzedać nasz kraj zachodniemu sąsiadowi. Teraz pojawia się wersja mówiąca, że szef polskiego rządu chciał nas sprzedać rosyjskiemu zaborcy. W PiS-ie, jak widać, każdy argument jest dobry, byleby uderzał w Tuska. Jeżeli zaś chodzi o kwestię ujawnienia kluczowych informacji dot. obronności kraju, to Błaszczak tłumaczył się w ten sposób:

– Dokumenty historyczne ujawniłem, żeby pokazać odpowiedź dla tych, którzy pytali… Pytali ludzie na wschodzie, dlaczego likwidowali za pierwszego Tuska jednostki na wschodzie. Dlatego, że chcieli oddać pół Polski pod okupację rosyjską.

Źródło: Rzeczpospolita 

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

1 Odpowiedzi na Granica żenady przekroczona, Błaszczak naprawdę TO powiedział. „Chcieli oddać pół Polski Rosjanom”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *