Ale wtopa! Jaki wyśmiał TĘ wypowiedź, potem zorientował się, że to słowa… Ziobry. „To jednak prawda”

Patryk Jaki za wszelką cenę chciał przekonać widzów, że politycy PiS-u są pociągani do odpowiedzialności niezgodnie z prawem. Krytykował wszystko, co się nawinęło – nawet wypowiedź Zbigniewa Ziobry. Gdy się zorientował, było za późno.

Jaki skrytykował słowa Ziobry

Patryk Jaki próbował rozdmuchać w mediach teorię, która głosi, że Donald Tusk i jego rząd próbują wsadzić wszystkich polityków PiS-u bezprawnie za kratki. Temat ten jest wyjątkowo aktualny z powodu zatrzymania Zbigniewa Ziobry w poprzednim tygodniu i doprowadzeniu go przed komisję ds. Pegasusa. Jak wiemy, początkowo służby miały problem z namierzeniem byłego ministra sprawiedliwości, a gdy już udało im się go pochwycić, było to znacznie po planowanym czasie akcji. Finalnie Ziobro, mimo pojawienia się w Sejmie, nie stanął przed komisją, która już zakończyła posiedzenie z tamtego dnia. Orzekła natomiast o nałożeniu na niego aresztu na okres 30 dni.

W obozie PiS-u oczywiście nie brakuje głosów, że działania obecnych organów sądowniczych są niezgodne z prawem. Patryk Jaki gościł w programie Polsatu „Graffiti”, gdzie otwarcie krytykował działanie komisji śledczej ds. Pegasusa. Jak powiedział na wizji, jej członkowie „uciekli jak tchórze i nie chcą uszanować TK”. W rozmowie z Marcinem Fijołkiem zapewniał, że za czasów, gdy to on pełnił rolę wiceministra sprawiedliwości, będącego zastępcą Zbigniewa Ziobry, to wszystko działało jak należy, każda sprawa była procesowana bez zastrzeżeń i wszystkie tematy były dowożone do końca.

Wyłączyli sobie działanie pewnej części ustaw po to, by skazywać część polityków. Pewnie już mają ustawiony ten wyrok w sprawie Ziobry. Fakty są takie. Wzięli pieniądze i szybko uciekli. Nie wykonują swojej pracy. Jest orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, dot zakresu tej komisji. Komisja może działać, tylko ustawę trzeba poprawić w Sejmie – mówił, jak zwykle bardzo nerwowo, Patryk Jaki.

Europoseł PiS jednak tak się rozpędził z negowaniem wszystkiego, co wpływa na postępowanie spraw przeciwko działaczom PiS-u, że uznał, że rozporządzenia działające jeszcze w czasach rzekomej świetności jego zespołu także są niezgodne z prawem.

O co chodzi? Gdy Fijołek zacytował mu zapis prawny, że „wyrok TK pochodzący od niewłaściwego składu nie może być publikowany”, Jaki odparł pewnie, że przecież „każdy polityk by tak chciał, aby sobie wybierać, które orzeczenie jest dobre, a które złe. To oznacza, że w takim wypadku nie mamy trzeciej władzy. Nie mamy równowagi władz„. Prowadzący „Graffiti” jednak wywołał przerażenie na twarzy Jakiego dodając, że przecież „to były słowa Zbigniewa Ziobry z marca 2016 roku„.

Poseł PiS-u został w tym momencie tak bardzo wybity z rytmu i ewidentnie było widać, że nie ma pomysłu na żadną ripostę, że zostało mu jedynie rzucenie „tak, to jest prawda. To jest jednak prawda w tym sensie, że myślmy tego używali wtedy do jednego konkretnego przypadku„.

Avatar photo
Filip Dzięciołowski

Na co dzień redaktor prowadzący Cryps.pl, jednego z największych serwisów w Polsce piszącego o rynku kryptowalut i technologii blockchain. W przeszłości współpracowałem z redakcjami Bitcoin.pl, Comparic.pl oraz ITHardware. Piszę również o wydarzeniach z sektora finansów, cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji, polityki oraz popkultury.

2 Odpowiedzi na Ale wtopa! Jaki wyśmiał TĘ wypowiedź, potem zorientował się, że to słowa… Ziobry. „To jednak prawda”

  1. Valdi pisze:

    Jedyną szansą aby pozamykać gęby tym PiS-owskim szmaciarzą jest wygranie wyborów przez Trzaskowskiego. I w ten sposób w końcu zapanujr normalność.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *