Nie dało się TEGO ukryć. Melania Trump była na zaprzysiężeniu jak za karę. „Smutne oczy”

Donald Trumpa zaprzysiężony. Na uroczystości była też Melania Trump, która wyraźnie nie cieszyła się z faktu, że jej mąż znów stanie na czele mocarstwa.

Melania się uśmiecha, ale nie cieszy

Melania Trump to z całą pewnością jedna z najpiękniejszych pierwszych dam w historii USA – była modelka, idealnie nadająca się do pełnienia funkcji reprezentacyjnych. Tyle że ona sama chyba nie cieszy się z nowej/starej funkcji. Widać było to wczoraj, gdy jej mąż oficjalnie wracał do Białego Domu.

Mowie ciała Melanii przyjrzał się ekspert – Łukasz Kaca w rozmowie z „Faktem” zauważył coś bardzo smutnego – pierwsza dama uśmiechała się, ale tylko, gdy patrzył na nią mąż i kiedy czuła, że po prostu wypada. Ogólnie bił z niej smutek i udawana radość.

Niestety nie był to uśmiech, który naturalny sposób wygasa. Warto zaznaczyć, że kiedy uśmiechamy się szczerze, po pierwsze śmieją się także nasze oczy – wskazał i dodał, że Melania nie bez powodu mogła ubrać kapelusz z szerokim rondem.  – Tu nie mieliśmy okazji tego zobaczyć przez kapelusz. Ale jest również tak, że naturalny uśmiech, potem powoli wygasa, powoli luzujemy mięśnie twarzy. Natomiast tu było widać coś bardzo charakterystycznego dla fałszywego uśmiechu. On się pojawia i momentalnie znika do takiej spoczynkowej twarzy czy wręcz zaciśniętych ust.

Jego zdaniem pierwsza dama wyglądała idealnie, ale nie jak na zaprzysiężenie, ale na „czyjś pogrzeb„.

Donald w stresie

Atmosfera chyba zresztą nie sprzyjała rozluźnieniu, bo, jak z kolei twierdzi autor książki „Mowa ciała mówcy” Maurycy Seweryn, nawet patrząc na Donalda Trumpa było widać spory stres.

Elementem świadczącym o zdenerwowaniu pana prezydenta było to, że mimo świetnie napisanego przemówienia, mimo tego, że jest doświadczonym mówcą, to prawie wcale nie gestykulował podczas wystąpienia. Pierwszy gest pojawił się dopiero około piątej minuty. Ręce odrywał od mównicy tylko wtedy, kiedy stosował gesty, a było ich tylko trzy podczas całego wystąpienia. To bardzo mało. Oderwał je też dopiero, kiedy podczas oklasków odchodził od mównicy – opisał zachowanie nowego prezydenta USA Seweryn.

Republikanin miał też unikać gestykulacji, a emocje wyrażać marszczeniem czoła czy innymi tikami. Jak widać, i gigantów sceny potrafi zjeść stres!

Źródło: Fakt, Plotek

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *