Nawrocki uzależniony od luksusu? Gorąco wokół kandydata, ujawniono kolejną aferę
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej? Bzdura. Za czasów, gdy Karol Nawrocki nie był jeszcze szefem IPN-u, regularnie korzystał z luksusowego hotelu oddalonego od jego mieszkania o… 5 km.
Nawrocki i luksusy
Zanim Karol Nawrocki został dyrektorem Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), pełnił rolę dyrektora gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej. Obiekt ten posiada swój kompleks hotelowy, w którego ofercie znajdują się ekskluzywne apartamenty. Z nich regularnie korzystał kandydat PiS-u na prezydenta Polski, chociaż jego mieszkanie jest oddalone o… około 5 km. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, Nawrocki wielokrotnie korzystał z tych dobrodziejstw, ani razu nie płacąc.
Ile średnio kosztuje doba hotelowa w takim apartamencie Deluxe? Na ogół jest to koszt 650 zł, a jak ustalili dziennikarze wspomnianej gazety, w latach 2020-2021 Nawrocki był tam stałym rezydentem. W rejestrach recepcji widnieją aż 182 noclegi zamówione przez „niezależnego kandydata obywatelskiego”. Po ujawnieniu tej informacji, do sprawy odniósł się obecny wicedyrektor muzeum, Janusz Marszalec. Jak przekazał, jest to „zupełnie nowa sprawa, którą trzeba przeanalizować”. Czekamy więc na wyniki tej analizy, czy polityk PiS-u zostanie pociągnięty do uregulowania należności, które według szacunku wynoszą co najmniej 118 300 złotych.
Sam Nawrocki nie skomentował jeszcze tej sprawy, jednakże „Wyborcza” otrzymała stanowisko wystosowane przez rzeczniczkę jego kampanii, Emilię Wierzbicki. Kobieta wyjaśnia, że Nawrocki „korzystał z apartamentu w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych i nigdy nie odbywało się to w trybie ciągłym”. Czy więc Uber spod hotelu do domu ówczesnego szefa Muzeum II Wojny Światowej był aż tak kosztowną sprawą, że zmuszony był nie opuszczać obiektu pracy? Wierzbicka dodała także, że nocowanie Nawrockiego w apartamencie miało miejsce w czasie, kiedy obiekty hotelowe miały zakaz oferowania noclegów ze względu na panującą pandemię koronawirusa. Ponoć Nawrocki miał tam przebywać w czasie swojej kwarantanny. To chyba kolejne rekordy, bowiem standardowy czas przebywania w odosobnieniu w przypadku zarażenia Covidem trwał maksymalnie do 2-3 tygodni, a nie kilka miesięcy.
Klub luksusowiczów
Nawrocki to niejedyny przedstawiciel okołopisowskiego grona, który polubił luksusy za państwowe pieniążki. Do klubu luksusowiczów należy choćby Marek Kuchciński. Były marszałek Sejmu traktował państwowe samoloty jak taksówkę. Jak wyliczył Onet, odbył on ponad sto podróży z Rzeszowa do Warszawy i z powrotem samolotami, które kosztowały podatników ponad 4 mln zł.
Kolejny przykład to Don Orleone Daniel Obajtek. Podczas jego prezesury w Orlenie wydano 14,5 mln zł na „koszta reprezentacyjne”. Obajtek miał zapewnione służbowe mieszkanie w Warszawie, mówiło się też, że wśród służbowych wydatków były… koszty protetyki zębowej i botoksu.
Trzeci przykład to jeden z „męczenników” PiS, ks. Michał Olszewski, który miał wydać nawet 13 mln zł pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości na cele inne, niż budowa ośrodka dla ofiar przestępstw. Mowa o płatnościach w sklepach hotelach, restauracjach czy za bilety na kolej czy samoloty.
Źródło: Gazeta.pl